Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń: Nasze wynalazki idą w świat

(km) fot. Lech kamiński
Leszek Wydźgowski - fizyk z Torunia był pierwszym stypendystą Apatora. Teraz jest także pracownikiem naukowym UMK.
Leszek Wydźgowski - fizyk z Torunia był pierwszym stypendystą Apatora. Teraz jest także pracownikiem naukowym UMK.
Toruński doktorant skonstruował dla Apatora czujnik do pomiaru prądu, którego nie da się oszukać. Wymyślony w Bydgoszczy skaryfikator może zrewolucjonizować produkcję nasion. Przemysł coraz bardziej potrzebuje zdolnych naukowców.

Od kilku lat toruński Apator funduje stypendia dla utalentowanych fizyków z UMK. Docenia tych, których pomysły mogą pomóc w rozwoju zakładu. Leszek Wydźgowski wymyślił nowy czujnik do pomiaru prądu. Dokładność to jedna z zalet urządzenia pana Leszka. Ale nie tylko. Czujnik ma duży zakres pomiarowy. - Możliwości tych, które teraz są używane powoli się kończą.

Czytaj też: Jak połączyć biznes i naukę?

Musiałyby być coraz większe, więc nie zmieszczą się w standardowych obudowach - wyjaśnia konstruktor. Toruńskiego czujnika nie da się też oszukać. - W tym momencie nie jest problemem udowodnić, że ktoś manipulował w liczniku. Liczniki często jednak znajdują się na klatkach schodowych, więc dostęp do nich mają też osoby trzecie - mówi. Dwa prototypy zbudowane przez fizyka testy przeszły pozytywnie. Czy pomysł pana Leszka będzie w produkcji?

Cezary Mikowski z Apatora mówi: - Jest na to duża szansa. Najpierw trzeba jednak uregulować sprawy patentowe. To może trochę potrwać.

Leszek Wydźgowski jest już pracownikiem uczelni, wkrótce będzie bronił pracy doktorskiej i marzy o połączeniu kariery naukowej ze współpracą z przemysłem.

Przykład innych toruńskich fizyków pokazuje, że to da się zrobić. Skonstruowany w zespole fizyki optycznej tomograf został wyprodukowany przez Optopol z Zawiercia i jest używany w klinikach na całym świecie. Firma zaś na terenie instytutu fizyki otworzyła swoje biuro projektowe, w którym zatrudnia toruńskich magistrantów i doktorantów. To pierwszy tak spektakularny sukces współpracy naukowców z przemysłem.

Czytaj też: Rozwijamy w Toruniu biznes mimo kryzysu

Wynaleziony na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy skaryfikator dostał nawet medal na targach innowacyjności w Brukseli. To urządzenie, które służy do usuwania osłon nasion po to, aby łatwiej kiełkowały. Nie wymaga wstępnej obróbki, ma większą wydajność, jest proste konstrukcyjnie i nie pyli. Urządzenie pracuje w Przedsiębiorstwie Nasiennym PNOS w Ożarowie Mazowieckim.

- Ma ono pomóc w utrzymaniu polskiego przemysłu nasiennego i obronić go przed konkurencją holenderską czy niemiecką - mówi jeden z jego wynalazców prof. Wojciech Weiner.

Teraz twórcy skaryfikatora czekają na jego opatentowanie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska