W niedzielę (16.09.) policjanci interweniowali w szpitalu miejskim przy ul. Batorego w Toruniu. Ze zgłoszenia wynikało, że z pracownikami ochrony awanturuje się dwóch pijanych mężczyzn.
Na miejscu mundurowi ustalili, że uwagę służb ochrony szpitala przykuł pijany 29-latek, który pchał na wózku inwalidzkim starszego pana. Ten również był pod wpływem alkoholu. Pracownicy zauważyli też, że wózek inwalidy posiadał opis "chirurgia", a takiego napisu standardowo nie posiadają wózki tego szpitala.
- Okazało się, że dwa wózki inwalidzkie warte kilka tysięcy złotych zginęły w weekend z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. - Stało się więc sprawą oczywistą, że wózek pochodzi z kradzieży.
Czytaj również: Był poszukiwany przez policję, wpadł na kradzieży
Policjanci ustalili, że ukradł go 29-latek, dobrze znany policjantom z innych licznych kradzieży. Jego 60-letni znajomy, przyjmując go od niego, miał świadomość, że może pochodzić z kradzieży. Młodszy mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, starszy zaś - zarzut paserstwa.
Teraz obu może grozić do 5 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »
