W Toruniu jest nas coraz mniej. Mieszkańcy masowo przeprowadzają się poza granice naszego miasta. Najmodniej jest teraz mieszkać w Rozgartach, Brzozówce i Mierzynku, czy Krobi.
Od miejskiego zgiełku wybieramy spokojną, choć już nie aż tak jak kiedyś, bo coraz bardziej zaludnioną, wieś.
Według socjologa Tomasza Szlendaka z toruńskiego UMK przeprowadzka na wieś to bez cienia wątpliwości efekt bogacenia się społeczeństwa.
Obecnie Toruń liczy nieco ponad 200 tysięcy osób. Prognozy są jednak mało optymistyczne. Za 30 lat będzie już nas tylko 170 tysięcy. Toruń nie jest wyjątkiem. We wszystkich większych miastach naszego regionu z roku na rok spada liczba mieszkańców.