https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Strażnicy pobili mężczyznę przed kamerą; komendant ich broni

Tomasz Urbański, Radio GRA
To, co zrobili strażnicy miejscy, zapisane zostało na jednej z kamer miejskich
To, co zrobili strażnicy miejscy, zapisane zostało na jednej z kamer miejskich Fot. monitoring miejski
Powraca bulwersująca sprawa agresywnego zachowania toruńskich strażników miejskich. Dotarliśmy do nagrań miejskiego monitoringu, z których wynika, co zrobili municypalni.

To było dwa lata temu, na parkingu przy ul. Kopernika, około godziny czwartej nad ranem. Do siedzących w samochodzie dwóch mężczyzn nagle podbiegli municypalni. Podejrzewali, że pijani chcą jechać autem. Strażnicy wybili szybę i siłą wyprowadzili mężczyzn z pojazdu. - Złamali mi rękę - opowiada poszkodowany Sławomir Okoński. - Butem nadepnęli mi na głowę. Potem pociągnęli mnie za rękę, która pękła w przedramieniu.

Zeznania Okońskiego potwierdza zapis na jednej z kamer zainstalowanej przy ul. Kopernika.

Komendant straży miejskiej, Wiesław Lewandowski, w sierpniu 2007 roku na antenie radia GRA mówił, że obraz kamery skacze i widzimy go zaledwie co dwie minuty. Okazało się jednak, że zapis z tej kamery był nieczytelny, ale była jeszcze druga kamera, która nagrała całe zdarzenie. W tym przypadku jakość była już zdecydowanie lepsza.

Komendant Lewandowski tłumaczy, że o istnieniu drugiej kamery nie miał pojęcia. Teraz o tym już wie, ale i tak nie zobaczył, co zarejestrował miejski monitoring. - Prokuratura uzyskała nagranie z drugiej kamery, gdzie można zobaczyć całe zdarzenie - mówi.

- Pan, jako komendant straży miejskiej, naprawdę nie wiedział, że jest druga kamera?

- Wtedy nie wiedziałem - odpowiada. - Chyba pan nie sądzi, że będę się uczył na pamięć tego, gdzie są zlokalizowane kamery w mieście.

Sprawę ponownie wyjaśnią śledczy. - Dotarł do nas wniosek o podjęcie postępowania w tej sprawie - mówi Ewa Janczur z Prokuratury Centrum-Zachód. - Rozpatrzymy go w ciągu 30 dni.

Sławomir Okoński przez sąd został uniewinniony. Teraz żąda od municypalnych odszkodowania.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
futrzany
www.holubiczko.pl
G
Gość
W dniu 23.05.2009 o 09:49, ~leszek~ napisał:

Strażnicy miejscy myślą że są świętymi krowami i że wszysko im wolno a nikt ich nie ukarze. Niedawno jechałem przez małą wioske, teren zabudowany. Prędkość mojego auta wynosiła dokładnie 48km/h. Nagle wyprzedził mnie radiowóz straży miejskiej z dużą prędkością, na moje oko jechali jakieś 90km/h. Kilometr dalej stali w kolejnej miejscowości z fotoradarem! bezczelność! żałuje że tego nie nagrałem



TO POLCY Mendy Kanalie i świnie
~leszek~
Strażnicy miejscy myślą że są świętymi krowami i że wszysko im wolno a nikt ich nie ukarze. Niedawno jechałem przez małą wioske, teren zabudowany. Prędkość mojego auta wynosiła dokładnie 48km/h. Nagle wyprzedził mnie radiowóz straży miejskiej z dużą prędkością, na moje oko jechali jakieś 90km/h. Kilometr dalej stali w kolejnej miejscowości z fotoradarem! bezczelność! żałuje że tego nie nagrałem
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska