Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torunianka wzięła pożyczkę, spłaciła ją, a nieuczciwy doradca finansowy i tak chciał zabrać jej dom

źródło: TVP Bydgoszcz
TVP Bydgoszcz
Według informacji "Zbliżeń" TVP Bydgoszcz, kobieta walczy w sądzie z - jej zdaniem - nieuczciwym doradcą finansowym. Mimo że spłaciła pożyczone pieniądze już rok temu, człowiek, który udzielił jej pożyczki, chciał ją eksmitować.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Jak czytamy na portalu bydgoszcz.tvp.pl, Maria Zagórska kilka lat temu popadła w spiralę długów - nie była w stanie spłacać zaciągniętych wcześniej kredytów. Zaczęła więc szukać pomocy u firm udzielających pożyczek. "- Te pieniądze były mi bardzo potrzebne, żeby jak najszybciej spłacić te wszystkie odsetki, żeby nie rosły, bo bym nigdy nie spłaciła, no i ten pan mi zaproponował taką pomoc" - tłumaczy dziennikarzom TVP Bydgoszcz.

Dostała pożyczkę - 30 tys. zł. Zgodnie z umową, jeśli kobieta nie spłacałaby zobowiązań, pożyczkodawca mógł zająć mieszkanie i domagać się 150 tys. zł rekompensaty. Pożyczkę spłaciła miesiąc po terminie. Ale pożyczkodawca i tak żądał od niej i jej przyjaciela opuszczenia mieszkania. Wpisał się także do księgi wieczystej jako właściciel lokalu, a z sądu, już po spłaceniu pożyczki, otrzymał klauzulę wykonalności eksmisji. - Zadziwiające jest to, że takie umowy są spisywane, ale budujące jest to, że pani Maria wykazała się odwagę i wystąpiła przeciwko panu, domagając się po prostu sprawiedliwości. Takich osób jest więcej. Niestety, te osoby się boją - mówi Agnieszka Czypek, prawnik Zagórskiej.

Przeciwko mężczyźnie toczą się w toruńskim sądzie dwa procesy cywilne. W środę zapadł wyrok w pierwszej ze spraw. - Zgodnie z żądaniem pozwu, zobowiązuję pozwanego Józefa Brynkusa do złożenia oświadczenia woli przenoszącego na powódkę Marię Zagórską własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego - oznajmił sędzia Marek Lewandowski, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu

Wyrok nie jest prawomocny. A mężczyzna żąda od Zagórskiej zwrotu poniesionych w sądzie kosztów - około 20 tys. zł. Prokuratura natomiast prowadzi postępowanie przygotowawcze, w którym sprawdzi, czy pożyczkodawca nie dopuścił się przestępstwa związanego z wyzyskiem innej osoby przez zawarcie niekorzystnej dla niej umowy. Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska