Konsultacje dotyczące projektu trasy wschodniej między pl. Daszyńskiego a Grudziądzką jednak nie rozwiały wątpliwości wokół inwestycji. Radni PO i Czasu Mieszkańców zabiegają, żeby wprowadzić poprawki w jej przebiegu między pl. Daszyńskiego a Rydygiera. Przypomnijmy: wariant forsowany przez Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego, które projektuje trasę oraz wybrany przez niezależnych ekspertów zakłada, że arteria pobiegnie na poziomie zero i będzie się zagłębiać za Rydygiera, a następnie przejdzie tunelem pod torami tramwajowymi, Skłodowskiej-Curie i linią kolejową.
26 stycznia, podczas spotkania podsumowującego konsultacje, projektanci przedstawili poprawki w przebiegu trasy, o które zabiegali mieszkańcy. Chodziło o kładkę dla pieszych łączącą działki PZWANN z terenami między Wschodnią, Żółkiewskiego i Skłodowskiej-Curie i połączenie trasy wschodniej z Rydygiera. Te propozycje zostały ujęte w projekcie.
Czytaj także: Drogi w Toruniu. Średnicówka rośnie aż miło, a na trasie staromostowej burzą
Jakie zmiany zatem proponują radni i co budzi ich wątpliwości? - Podczas spotkania nikt nie pokazał koncepcji zakładającej budowę trasy w zagłębieniu od pl. Daszyńskiego do ul. Skłodowskiej-Curie - mówi Maciej Cichowicz, wiceszef rady miasta z Czasu Mieszkańców. - W takim wariancie ul. Rydygiera nie tylko mogłaby przechodzić nad trasą wschodnią, ale mogłaby zostać z nią połączona łącznicami. Nie byłaby wtedy konieczna kładka dla pieszych. Ponadto nad trasą mogłaby pójść ul. Żwirowa, która w prosty sposób komunikowałaby tę część działek PZWANN z terenami między ul. Wschodnią, Żółkiewskiego i Skłodowskiej-Curie. Gdyby takie rozwiązanie było przedstawione na konsultacjach, zapewne duża grupa osób by je poparła.
Według szacunków sprzed kilku miesięcy wariant forsowany przez projektantów miał kosztować ok. 500 mln zł. Opcja z zagłębieniem trasy miała być o 40 proc. droższa, co dawałoby ok. 900 mln zł. - Według mnie te wyliczenia są zawyżone - uważa Cichowicz.
Za trasą w wykopie są także radni PO. Poruszą ten temat w przyszłym tygodniu podczas spotkania z prezydentem. Paweł Gulewski, radny PO: - Budując pierwszy odcinek trasy wschodniej wraz z mostem, nie żałowaliśmy pieniędzy ani wysiłku architektonicznego. Nie było miejsca na kompromisy. W drugim etapie, który przechodzi przez newralgiczny węzeł trasy średnicowej i Skłodowskiej-Curie, nie stać nas na łatwiznę finansową.
Czytaj e-wydanie »