Toruńscy seniorzy chcą powrotu biletu socjalnego

- Ta podwyżka uderzyła przede wszystkim w osoby starsze, którzy nie mogą już korzystać z ulgowych biletów socjalnych. Pojawiło się też kolejny przewoźnik na trasach podmiejskich, więc za podróż za miasto też musimy płacić więcej - tłumaczy torunianka, Teresa Tutak.

- Komuś chyba wydawało się, że emeryci siedzą tylko w domu. A my chcemy żyć aktywnie, uprawiać sporty, spotykać się ze znajomymi, jeździć za miasto. Droższe bilety to dla nas kłopot - dodaje Eleonora Wiktorowicz.

Kobiety podkreślają, że podobnie uważa wielu ich znajomych. Dlatego uznały, że warto przyłączyć się do inicjatywy obywatelskiej studentów ze Stowarzyszenia Młodzi Socjaliści. Ich poprzedni projekt został odrzucony, bo na liście poparcia brakowało dokładnych danych podpisujących dokument.

Do dwóch razy sztuka
- Mamy nadzieję, że rada miasta tym razem nie odrzuci tego projektu. Uczulaliśmy mieszkańców, by wpisywali pełne dane adresowe i wydaje nam się, że wszystko jest jak należy - mówi Bartosz Grucela ze stowarzyszenia.
Tym razem socjaliści zebrali pod swoim projektem 250 podpisów mieszkańców Torunia, czyli o sto więcej niż wymaga tego regulamin uchwałodawczej inicjatywy obywatelskiej.

Młodzi działacze podkreślają, że poprzednie uzasadnienie projektu jest wciąż aktualne. - Uważamy, że podwyżka była wprowadzona niesłusznie. Urzędnicy powoływali się na wyższe ceny paliw, a te są przecież na tym samym poziomie, a były jeszcze mniejsze, gdy rada głosowała uchwałę zmieniającą cennik za przejazdy - mówi Aleksander Gavlas.

Drożej, ale nie lepiej
Socjaliści dodają, że podwyżka, mimo zapowiedzi urzędników, nie poprawiła jakości usług świadczonych przez Miejski Zakład Komunikacji, dlatego bez szkód może być wycofana.

Zdaniem radnej PO, Krystyna Dowgiałło argumenty autorów projektu są dziecinne. - Po to jest prowadzony audyt i po to urząd pracuje nad restrukturyzacją MZK, żeby rzeczywiście ta jakość stopniowo się poprawiała. Poza tym, biorąc pod uwagę ceny biletów okresowych, miesięcznych i sieciowych, mieszkańcy wcale nie płacą więcej za przejazdy - mówi Dowgiałło.

Projektowi toruńskich studentów przyjrzy się teraz przewodniczący rady miasta i zdecyduje, czy przedstawić go prezydentowi i radnym. Przypomnijmy, do końca stycznia za normalny bilet płaciliśmy 2,10 gr. Teraz jeden przejazd miejskim autobusem lub tramwajem kosztuje o 30 groszy więcej.