Wśród toruńskich studentów wrze. Stypendia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, które zazwyczaj były wypłacane w pierwszej połowie miesiąca, do tej pory nie wpłynęły na ich konta. Zdezorientowani żacy nie wiedzą co dzieje się z ich kasą. Sami zainteresowani mówią, że jest to spore utrudnienie
- Nie mamy kasy na opłacenie akademików i stancji - skarża się toruńścy żacy. Uczelnia wskazuje na źródło problemu: Ministerstwo Nauki.
A jak problem tłumaczy toruńska uczelnia? - Od lutego zmianie uległ termin wypłacania stypendiów studenckich - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. - Zdajemy sobie sprawę, że to niemały problem dla żaków. Zwracaliśmy już na to uwagę Ministerstwu Nauki, jednak nic nie da się w tej sprawie zrobić. Pieniądze trafiają do nas dopiero na koniec miesiąca.
Na razie studenci muszą wierzyć w zapewnienia rzecznika, ale tak niepokojąca sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca.
wszystko super ale jednego nie rozumiem, dlaczego jeżeli nie mają pieniędzy ze ministerstwa na USOSIE już w połowie miesiąca było podane że pieniądze zostały wpłacone
a
antyDZIADEK
Piszesz nie na temat. Cóż, czytanie ze zrozumieniem jest trudne.
Winne nie jest ministerstwo, winna jest uczelnia. Czy władze rektorskie też z opóźnieniem otrzymają wynagrodzenie? Albo rzecznik? Oczywiście - nie!! A Student to tylko przeszkadza w prowadzeniu uczelni i jeszcze jakieś stypendia chce... Co za myslenie!!
D
DZIADEK
Kazdy ma wymagania ale jak tylko skonczy nauke za pieniądze dane mu przez stypendia to jedzie za granice i tam zyje wiec prosze nauke kontynuowac za srodki wzięte z banku a po skonczeniu mozna robic ze sobą co tylko sie chce
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl