Więcej aktualności z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun
To o ok. 45 tys. zł mniej niż w ubiegłym roku, kiedy w Toruniu udało się osiągnąć absolutnie rekordową kwotę. Przyczyna spadku jest prosta - kwestę podczas niedzielnego finału utrudniała fatalna pogoda. - Doświadczenie z poprzednich lat pokazuje, że przy siarczystych mrozach i opadach śniegu sumy bywają niższe nawet o kilkadziesiąt tysięcy - mówi Łukasz Wróblewski. - Każdy z naszych sztabów odnotował drobny spadek, ale i tak uważam, że wolontariusze i torunianie spisali się znakomicie.
Serduszko za 35 tys. zł i inne gadżety
XVIII finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Toruniu koordynowały trzy sztaby. Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 na Skarpie zebrali ponad 44 tys. zł. Mali wolontariusze ze Szkoły Podstawowej nr 1 na konto toruńskiej Orkiestry dorzucili prawie 54 tys. zł. Sztab główny zgromadził blisko 200 tys. zł, w tym 35 tys. z licytacji złotego serduszka WOŚP.
Powodzenie podczas orkiestrowych aukcji miały także inne, często niecodzienne gadżety, np. czerwony żuk przekazany przez Ochotniczą Straż Pożarną w Złotorii (2,1 tys. zł), karnet na mecze Unibaksu (2 tys. zł), akt erekcyjny pod budowę Motoareny (1,5 tys. zł) oraz rower holenderski od prezydenta Michała Zaleskiego (1,1 tys. zł). Przedmioty, które podczas finału Wielkiej Orkiestry nie znalazły swoich nabywców, będzie można wylicytować do końca stycznia na portalu aukcyjnym Allegro.
Nieuczciwi wolontariusze
Niestety, w czasie niedzielnej akcji nie obyło się bez przykrych incydentów. Policja zatrzymała dwóch nieuczciwych wolontariuszy. - Pierwszy z nich przyznał, że ukradł część zawartości swojej orkiestrowej puszki - informuje Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Drugi po oddaniu do sztabu prawdziwej skarbonki wyszedł kwestować z fałszywą puszką oklejoną serduszkami WOŚP .
Pieniądze zebrane podczas XVIII finału zostaną przeznaczone na leczenie dzieci cierpiących na schorzenia onkologiczne.