WKŁ Wiarus zrzesza myśliwych z Wagańca, Lubania, Nieszawy i Ciechocinka, natomiast KŁ "Bażant" - myśliwych z gminy Bądkowo.
- W spotkaniu udział wzięła udział też Wiesława Szmajdzińska z Lubania, myśliwy w spódnicy - informuje Wanda Wasickka z biura promocji miasta Nieszawa, która towarzyszyła myśliwym w ich uroczystości. Podkreślaj, że wiele z łowieckich tradycji przetrwało do dziś. Są one pielęgnowane w sygnałach łowieckich, w symbolice, w zachowaniu, a nawet w staropolskim pozdrowieniu: Darz Bór.
Koło "Wiarus", organizator spotkania, powstało w 1951 r. Jego założycielami byli nieżyjący już myśliwi, m.in.: Roman Kawecki, Napoleon Nawrocki i Henryk Mróz.
Hubertowską uroczystość rozpoczęła poranna msza w modrzewiowym kościółku w Przypuście ( gm. Waganiec). Świątynię wypełnili myśliwi w tradycyjnych strojach, z psami. Niektórym z nich towarzyszyły rodziny, w tym Maria Wesołowska, żona i mama dwóch synów - myśliwych.
Po mszy odbyła się odprawa uroczysta odprawa, którą zorganizowano w miejscowości Wólne (gm. Waganiec), a następnie polowanie.
Królem polowania został Błażej Wesołowski. Po raz pierwszy w historii koła wyłoniono króla pudlarzy, który to tytuł przyznaje się za niecelne strzały. Został nim Franciszek Kaczorowski.
Uroczystości zakończyła biesiada myśliwska.