www.pomorska.pl/torun
Więcej aktualnych informacji z Torunia znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/torun
Sprawę bada toruńska prokuratura, na miejscu zdarzenia jest Inspekcja Pracy.
Według informacji Radia Gra mężczyzna był trzeźwy
Tragedia na budowie. Robotnik wypadł z drugiego piętra, zginął na miejscu
PL
Do wypadku doszło na budowie domu mieszkalnego przy ul. Drzewieckiego na toruńskich Koniuchach. Robotnik jednej z firm budowlanych wypadł z drugiego piętra. Zginął na miejscu.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
G
gdyby wypił,to by żył
p
Szkoda człowieka !!! U nas w Rogowie także nie dawno był wypadek przy budowie hali sportowej ze skutkiem śmiertelnym.Z tego co gadają ludzie to tam też nie było PIP.Ale po wypadku wszystko już było OK!! Szkoda ,że GP o tym nie pisała
t
W dniu 02.12.2009 o 13:32, Chris napisał:Trochę to dziwne... 2 piętro to nie jest aż tak wysoko żeby ginąć na miejscu... nadział się na coś?
Wbrew pozorom,nie od wysokości zależy przeżycie.Kilka lat temu z wieżowca stojącego niedaleko mojego bloku wyskoczył po pijanemu człowiek (chociaż bardziej na miejscu było by określenie menel).Spadł na trawnik,wstał,otrzepał się i poszedł pić.Przy 'dobrym' upadku,można nie przeżyć lotu z okna na parterze...
e
Powodem wypadków na budowach są oszczedności włascicieli firm. Wiem co piszę.Niedawno rozmawiałam z inżynierem budowlańcem który przepracował kilkanaście lat na budowach w Niemczech ,obecnie pracuje w polskiej prywatnej firmie ,jest kierownikiem jednej z bud i ciągle jest w stresie z powodu beztroski jej własciciela nie mającego pojęcia i wyobrażni jakie nieszczęścia mogą się z tego powodu wydarzyć.Własciciel poszukuje oszczędności na każdym kroku kosztem zdrowia i życia pracowników. Polska to kraj absurdu ,marnotrastwa pieniędzy tam gdzie nie trzeba , głupotyi braku wyobrażni.
j
Coraz więcej wypadków na budowach,a skutek tego to zmiana zdobywania uprawnień budowlannych które można teraz po prostu kupić,
C
Trochę to dziwne... 2 piętro to nie jest aż tak wysoko żeby ginąć na miejscu... nadział się na coś?
