https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na UTP. Będą kolejne zarzuty?

Maciej Czerniak
Do tragicznych wydarzeń doszło w  nocy z 14 na 15 października 2015 roku.
Do tragicznych wydarzeń doszło w nocy z 14 na 15 października 2015 roku. fot. Dariusz Bloch
Od ekspertyzy biegłego ds. organizacji imprez masowych zależy, czy w sprawie tragedii na bydgoskiej uczelni UTP będą stawiane kolejne zarzuty.

Ostatnia już ekspertyza w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Bydgoszcz-Północ ma być gotowa w najbliższych tygodniach.

- Będzie to opinia biegłego z dziedziny organizowania imprez masowych - mówi prokurator Adam Lis, zastępca szefa bydgoskiej prokuratury rejonowej. Śledczy na pytanie, czy w postępowaniu wyjaśniającym okoliczności tragedii, która miała miejsce na kampusie Uniwersytetu Technologiczno -Przyrodniczego w październiku ubiegłego roku, kolejne osoby usłyszą zarzuty, mówi:

- To, czy powiększy się krąg osób podejrzanych w tej sprawie, zależy od opinii biegłego. Dlatego właśnie jest ona dla nas kluczowa.

Przypomnijmy, że do tragicznych wydarzeń doszło w nocy z 14 na 15 października 2015 roku w łączniku prowadzącym do dwóch budynków uczelni, gdzie odbywała się impreza „Start Party UTP”. W ciasnym pomieszczeniu zrobił się ogromny ścisk i tłok. Studentom zaczęło brakować powietrza. Trzy osoby zmarły.

Tragedia na UTP. Rektor z zarzutami

Pierwszą osobą, która usłyszała w tej sprawie zarzuty, była Ewa Ż., przewodnicząca samorządu studenckiego. 22-latka jest podejrzana o sprowadzenie „niebezpieczeństwa utraty zdrowia ze skutkiem śmiertelnym”. Śledczy zarzucają jej, że nie zawiadomiła policji i straży pożarnej o imprezie masowej, nie dopilnowała też sprawdzenia terenu pod kątem dojazdu służb ratunkowych. Szefowa samorządu nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i odmawia składania wyjaśnień.

W lutym zarzuty przedstawiono byłemu prorektorowi, Januszowi P. Zdaniem prokuratury, P. miał przekroczyć swoje uprawnienia, wyrażając ustną zgodę na przeprowadzenie imprezy „Start Party” bez uprzedniego porozumienia z rektorem lub radą rektorską.

W połowie marca zarzuty usłyszał również prof. Antoni B., rektor UTP. - Nie dopełnił obowiązków wynikających z ustawy o szkolnictwie wyższym. Nie zapewnił bezpieczeństwa na terenie uczelni. Nie przygotował procedur, które umożliwiłyby bezpieczną organizację imprezy - tłumaczył prokurator Piotr Dunal.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xx
Widać, że komentujący wcale tam nie był, bo ochrona nie zajmowała się wpuszczaniem osób tylko studenci, którzy też kasowali za wstęp.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska