Zabezpieczający mecz policjanci, by nie dopuścić do eskalacji agresji użyli gumowych pocisków. Jeden z napastników został zraniony w okolice szyi i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Jak informuje śląska policja ok. godz. 17.30 rzucać na boisko niebezpieczne przedmioty. Kiedy upomnienia nie przyniosły rezultatu, sędzia przerwał mecz. W tym momencie grupa około 50 chuliganów wtargnęła na murawę, dążąc do konfrontacji z kibicami drużyny przyjezdnej. Zabezpieczający mecz policjanci z katowickiego oddziału prewencji podjęli interwencję, by nie dopuścić do dalszych starć. W stronę mundurowych poleciały również niebezpieczne przedmioty, race i petardy. Policjanci wówczas użyli środków przymusu, w tym strzelb miotających gumowe pociski . Po ostrzeżeniu, oddali salwę w kierunku atakujących zadymiarzy , co ostudziło agresję. Jeden z atakujących młodych ludzi, ranny w okolice szyi, po udzieleniu pomocy przedmedycznej, zabrany został do szpitala. Po kilkudziesięciu minutach od przyjęcia rannego pacjenta szpital przekazał informację o jego zgonie.
Kilka godzin później, około godz. 23 grupa ponad 100 osób zaatakowała stojących przed szpitalem w Knurowie policjantów, rzucając w nich kostkami brukowymi, płonącymi racami i butelkami. Około 30 osób obrzuciło kamieniami także miejscowy komisariat. Łącznie 14 policjantów zostało rannych. Głównie są to stłuczenia i poparzenia od środków pirotechnicznych. Ich obrażenia nie zagrażają życiu. Zatrzymano 6 najbardziej agresywnych napastników.
Czytaj e-wydanie »