https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Grzywnie. Areszt dla sprawczyni wypadku

MO
Do wypadku doszło 14 lutego w Grzywnie. W idącą chodnikiem 19-letnią Kingę uderzył opel zafira. Kierująca nim 41-letnia Anna B. miała w organizmie 2,5 promila alkoholu. Dziewczyna zmarła w szpitalu. Sprawczyni dzisiaj stanęła przed prokuratorem.Dla bliskich była po prostu Kinią. Mieszkała w Toruniu. Skończyła Gimnazjum nr 8, a następnie II LO w Toruniu. Zdobyła uprawnienia technika masażysty. - Ja tak nie umiem. Proszę, wróć! - prosi zrozpaczony Kamil z Chełmży na Facebooku, z którym była zaręczona. We wtorek mieli razem spędzić walentynki. Około godziny 15 pijana kobieta zniszczyła wszystkie plany Kingi, jej rodziny i bliskich.Wypadek wydarzył się nieopodal kościoła, kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem z drogą z Torunia do Chełmży. Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!- Kierująca oplem zafira, jadąc drogą powiatową z kierunku Kuczwał w stronę centrum Grzywny, nagle straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na chodnik po prawej stronie jezdni i potrąciła 19-letnią pieszą idącą po chodniku - relacjonuje przebieg zdarzenia podinsp. Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. Kinga trafiła do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy dziewczyny nie udało się uratować. 41-letnia kierująca miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny toruńskiej komendy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kobieta sama jest matką. Dramat zafundowała więc także własnej rodzinie. Już pierwsze krótkie informacje o śmiertelnym wypadku w Grzywnie, podane w internecie, wywołały falę oburzenia. „Wsiadanie po pijaku za kółko nie różni się niczym od biegania z pistoletem i strzelania na oślep do ludzi! Straszna tragedia, wyrazy współczucia dla bliskich ofiary” - pisze Sara. „Dlaczego życiem jednego człowiek ma rządzić drugi, pijany?” - pyta z kolei Mateusz. Pojawiły się też komentarze, że 41-letnia kobieta nie pierwszy raz pijana spowodowała wypadek. O tym mówili nam mieszkańcy Grzywny.Kinga była bardzo lubianą dziewczyną. Nie dlatego, że ładna i zgrabna, ale dzięki cechom charakteru. Ostatnio poruszył ją wypadek toruńskiego gimnastyka Sławka Katkiewicza. Popierała akcję zbiórki krwi dla sportowca. Aktualizacja: Kobieta usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc w stanie nietrzeźwości. Prokurator złożył wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z całością materiałów zgromadzonych przez śledczych przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował kobietę na najbliższe trzy miesiące. Autor: MO
Do wypadku doszło 14 lutego w Grzywnie. W idącą chodnikiem 19-letnią Kingę uderzył opel zafira. Kierująca nim 41-letnia Anna B. miała w organizmie 2,5 promila alkoholu. Dziewczyna zmarła w szpitalu. Sprawczyni dzisiaj stanęła przed prokuratorem.Dla bliskich była po prostu Kinią. Mieszkała w Toruniu. Skończyła Gimnazjum nr 8, a następnie II LO w Toruniu. Zdobyła uprawnienia technika masażysty. - Ja tak nie umiem. Proszę, wróć! - prosi zrozpaczony Kamil z Chełmży na Facebooku, z którym była zaręczona. We wtorek mieli razem spędzić walentynki. Około godziny 15 pijana kobieta zniszczyła wszystkie plany Kingi, jej rodziny i bliskich.Wypadek wydarzył się nieopodal kościoła, kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem z drogą z Torunia do Chełmży. Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!- Kierująca oplem zafira, jadąc drogą powiatową z kierunku Kuczwał w stronę centrum Grzywny, nagle straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na chodnik po prawej stronie jezdni i potrąciła 19-letnią pieszą idącą po chodniku - relacjonuje przebieg zdarzenia podinsp. Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. Kinga trafiła do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy dziewczyny nie udało się uratować. 41-letnia kierująca miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny toruńskiej komendy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kobieta sama jest matką. Dramat zafundowała więc także własnej rodzinie. Już pierwsze krótkie informacje o śmiertelnym wypadku w Grzywnie, podane w internecie, wywołały falę oburzenia. „Wsiadanie po pijaku za kółko nie różni się niczym od biegania z pistoletem i strzelania na oślep do ludzi! Straszna tragedia, wyrazy współczucia dla bliskich ofiary” - pisze Sara. „Dlaczego życiem jednego człowiek ma rządzić drugi, pijany?” - pyta z kolei Mateusz. Pojawiły się też komentarze, że 41-letnia kobieta nie pierwszy raz pijana spowodowała wypadek. O tym mówili nam mieszkańcy Grzywny.Kinga była bardzo lubianą dziewczyną. Nie dlatego, że ładna i zgrabna, ale dzięki cechom charakteru. Ostatnio poruszył ją wypadek toruńskiego gimnastyka Sławka Katkiewicza. Popierała akcję zbiórki krwi dla sportowca. Aktualizacja: Kobieta usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc w stanie nietrzeźwości. Prokurator złożył wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z całością materiałów zgromadzonych przez śledczych przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował kobietę na najbliższe trzy miesiące. Autor: MO Jacek Smarz
Do wypadku doszło 14 lutego w Grzywnie. W idącą chodnikiem 19-letnią Kingę uderzył opel zafira. Kierująca nim 41-letnia Anna B. miała w organizmie 2,5 promila alkoholu. Dziewczyna zmarła w szpitalu. Sprawczyni dzisiaj stanęła przed prokuratorem.

Dla bliskich była po prostu Kinią. Mieszkała w Toruniu. Skończyła Gimnazjum nr 8, a następnie II LO w Toruniu. Zdobyła uprawnienia technika masażysty.

- Ja tak nie umiem. Proszę, wróć! - prosi zrozpaczony Kamil z Chełmży na Facebooku, z którym była zaręczona. We wtorek mieli razem spędzić walentynki. Około godziny 15 pijana kobieta zniszczyła wszystkie plany Kingi, jej rodziny i bliskich.

Wypadek wydarzył się nieopodal kościoła, kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem z drogą z Torunia do Chełmży.

Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!

- Kierująca oplem zafira, jadąc drogą powiatową z kierunku Kuczwał w stronę centrum Grzywny, nagle straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na chodnik po prawej stronie jezdni i potrąciła 19-letnią pieszą idącą po chodniku - relacjonuje przebieg zdarzenia podinsp. Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.

Kinga trafiła do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy dziewczyny nie udało się uratować.

41-letnia kierująca miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny toruńskiej komendy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kobieta sama jest matką. Dramat zafundowała więc także własnej rodzinie.

Już pierwsze krótkie informacje o śmiertelnym wypadku w Grzywnie, podane w internecie, wywołały falę oburzenia.

„Wsiadanie po pijaku za kółko nie różni się niczym od biegania z pistoletem i strzelania na oślep do ludzi! Straszna tragedia, wyrazy współczucia dla bliskich ofiary” - pisze Sara.

„Dlaczego życiem jednego człowiek ma rządzić drugi, pijany?” - pyta z kolei Mateusz.

Pojawiły się też komentarze, że 41-letnia kobieta nie pierwszy raz pijana spowodowała wypadek. O tym mówili nam mieszkańcy Grzywny.

Kinga była bardzo lubianą dziewczyną. Nie dlatego, że ładna i zgrabna, ale dzięki cechom charakteru. Ostatnio poruszył ją wypadek toruńskiego gimnastyka Sławka Katkiewicza. Popierała akcję zbiórki krwi dla sportowca.

Pogoda na dzień (15.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska