Tragedia zmąciła spokój

     Dwuletnia dziewczynka bawiła się na podwórku z innymi dziećmi. Około godziny 16.45 oddaliła się od nich w kierunku stawu znajdującego się 60 metrów od domu w Białych Błotach, gmina Jeżewo, gdzie byli jej opiekunowie. Malutka wpadła do wody. Mimo, że szybko wyciągnięto ją ze stawu, zmarła po przewiezieniu do szpitala.
     Dzień wcześniej, w Wielki Piątek, policjanci ze Świecia zatrzymali 17-latka, który ukrył w mieszkaniu 7,2 grama marihuany. Po przesłuchaniu wypuścili go do domu.
     Bilans świątecznych wydarzeń uzupełniają też liczne wyjazdy strażaków do traw palących się w powiecie. - Ktoś z rozmysłem podpalał wiślane wały przeciwpowodziowe w Dragaczu - informuje starszy ogniomistrz Jerzy Karwasz z PKPSP w Świeciu. - W tych rejonach pracowaliśmy kilka razy.
     Odpowiedzialni za to są młodzi ludzie. - Taką mają rozrywkę - wyjaśnia strażak. -_ Podobnie zabawiali się też w święta niektórzy mieszkańcy Świecia. Gasiliśmy trawy na Diabelcach i przy ulicy Willowej.
     _Równie rozrywkowi okazali się być młodzi ludzie z Jeżewa, gdzie strażacy interweniowali w sprawie palących się trzcin.