Truskawkowa Hiszpania

     Ogłoszenie o pracy przy zbiorach pojawiło się w zeszłym tygodniu w Powiatowym Urzędzie Pracy. W wtorek od samego rana ustawiły się kolejki chętnych. Przez cały tydzień bezrobotni dzwonili, przychodzili, zapisywali się na listę.
     - Bydgoszczanie chcą pracować za zagranicą przy takich pracach - mówi Grzegorz Urbański, asystent EUREF z europejskich służb zatrudnienia w bydgoskim urzędzie pracy. - We wtorek przeżyliśmy nawałnicę chętnych. Pytali o szczegóły wyjazdu.
     Osoby, które chciały wyjechać do tej pracy musiały mieć doświadczenie, ważny paszport i mieścić się w przedziale wiekowym, 20 - 45 lat.
     - Część zainteresowanych, która się do nas zgłosiła podczas rozmowy kwalifikacyjnej odpadła. Przede wszystkim ze względu na wiek - opowiada Urbański. - Trudno stwierdzić czy większe zainteresowanie było wśród młodzieży, czy starszych, tak dużo było osób.
     Dla bydgoszczan przeznaczono dwadzieścia miejsc, rezerwowych dwa razy tyle. Pierwsze wyjazdy zaplanowane są na wrzesień.
     - Wszystkie miejsca są już zajęte. Rezerwowe także - mówi pracownik PUP. - Listę jest już zamknięta. Dziś przekażę ją do Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
     Pracujący przy zbiorach u hiszpańskich plantatorów zarabiają ok. 4, 60 euro za godzinę pracy. Pracują to 40 godzin tygodniowo.