To kara za odmowę udziału w finale ekstraligi w tym sezonie. W pierwszej instancji sankcje były znacznie bardziej surowe. Komisja Orzekająca Ligi nakazała torunianom zapłacić łączną sumę grzywien i odszkodowań w wysokości prawie 2,5 mln zł, do tego trzy mecze za złotówkę dla kibiców i aż minus 12 pkt w kolejnych rozgrywkach ekstraligi.
Przeczytaj także Patryk Dudek: rozmawiałem w Toruniu, ale zostaję w Zielonej Górze
Unibax oznajmił, że przy takich karach ogłosi upadłość i odwołał się do Trybunału Polskiego Związku Motorowego. Ten wyrok wydał we wtorek - milion złotych grzywny, minus 8 punktów w sezonie 2014 i obowiązek zorganizowania jednego spotkania za złotówkę.
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego orzeczenia, cały czas uważam, że potraktowano nas zbyt surowo - komentuje prezes Mateusz Kurzawski. Czy Unibax podda się karze czy też zostanie postawiony w stan upadłości? - Dziś niczego nie mogę wykluczyć. W najbliższych dniach zwołam nadzwyczajne zebraknie akcjonariuszy, które postanowi o dalszych działaniach i przyszłości spółki - dodaje.
Unibax może teraz odwołać się do sądu, ale to nie zwalnia go z obowiązku zapłaty wszystkich kar. Musi to zrobić w ciągu 14 dni inaczej nie otrzyma licencji na starty w Enea Ekstralidze.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
