Tylko w województwie kujawsko-pomorskim funkcjonariusze ruchu drogowego wykonali takich badań od początku tego roku aż 493,5 tys. Zatrzymali 1715 nietrzeźwych (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) i 1540 po tzw. użyciu alkoholu (0,2-0,5 promila).
Ale tak masowe akcje policyjne, najczęściej, choć nie tylko, organizowane pod hasłem „Trzeźwy poranek”, mogą być nielegalne.
Prof. Artur Mezglewski z Uniwersytetu Opolskiego, prezes Stowarzyszenia „Prawo na Drodze”, mówi: - Badanie byłoby zgodnie z prawem, gdyby było uzasadnione podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy, bo na przykład jedzie wężykiem, widziano go wsiadającego na chwiejnych nogach do auta. Nie można wszystkich kierowców traktować jak potencjalnych przestępców.
O tym, że obywatela można poddać badaniu na trzeźwość, mówi ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która podaje też warunki badania. A właśnie tych warunków policja nie spełnia.
Zobacz również: Trzecie dziecko może śmiecić za darmo, ale trzeba to zgłosić
Zauważył to rzecznik praw obywatelskich i wysłał stosowne pisma do ministrów zdrowia i spraw wewnętrznych, a także komendanta głównego policji. Ale żaden z nich nie uznał się za właściwego w kwestii rozwiązania problemu. Pismo „poszło” więc do pani premier. Na razie bez odpowiedzi.