Sprawę poruszył na drugiej sesji radny Piotr Mówiński. Powołał się na ustawę, w której jest mowa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. - To pytanie skierowane pewnie do radcy prawnego i dotyczy pana Janusza Kiedrowskiego. Czy tu nie ma takiej kolizji? - pytał Mówiński.
Wóz albo przewóz
Opinia prawna już jest. Kiedrowski musiał wybrać: albo zrezygnuje z prowadzenia firmy, albo z członkostwa w zarządzie. Miał na to trzy miesiące. - Podjąłem decyzję szybko, żeby nie przeciągać sprawy - mówi.
Wycofał się z zarządu - z ciężkim sercem. - Mam doświadczenie w pracy samorządowej, chciałem nim wesprzeć zarząd. Ale cóż, takie jest życie - rozkłada ręce.
Jego zdaniem ustawa powinna dotyczyć wyłącznie etatowych członków zarządu. - Osób, które mają umowę o pracę, etat i profity z tego tytułu - tłumaczy. - Ja tę pracę chciałem wykonywać społecznie, bez dodatkowego wynagrodzenia.
W ustawie jest mowa o osobach wydających decyzje administracyjne w imieniu starosty. - Chodzi o tych członków zarządu, którzy podpisują formalne decyzje, a ja przecież bym tego nie robił - argumentuje Kiedrowski. - Jak widać, prawo nie zawsze jest dostosowane do życia - i w tym wypadku nielogiczne. Przyjąłem jednak do wiadomości opinię prawną i zrezygnowałem, bo szkoda tracić czas i energię na walkę.
Firma ważniejsza
Firma Kiedrowskiego działa w Bysławiu od 1988 r., zatrudnia ludzi, ma kontrahentów również za granicą. Jak mówi właściciel, opcja rezygnacji z firmy w ogóle nie wchodziła w grę. - Prowadzę działalność od 22 lat, większość jest na mojej głowie. Praca zawodowa w tym wypadku jest ważniejsza - mówi Kiedrowski.
Doświadczenie w pracy samorządowej także ma ponad 20-letnie. W poprzedniej kadencji był przewodniczącym rady gminy w Lubiewie. W ostatnich wyborach do rady powiatu dostał 873 głosów. To drugi pod względem liczby głosów wynik w powiecie i trzeci pod względem procent w skali okręgu wyborczego.
Kiedrowski nie będzie członkiem zarządu, ale oczywiście pozostanie radnym. Kto zajmie jego miejsce? - Zarząd na pewno zostanie uzupełniony, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji, o kogo - mówi starosta Dorota Gromowska.
Kandydat zostanie wytypowany przed następną sesją powiatową.