Nie jestem bez uczuć - tak burmistrz Tadeusz Kowalski mówi o powodach rezygnacji z budowy ronda w newralgicznym punkcie drogowym w mieście. - Oczywiście, mówiłem, że będę się kierował interesem publicznym, ale pod uwagę wziąłem też czynnik społeczny. Zdaję sobie sprawę, że za takimi inwestycjami drogowymi często są dramaty ludzkie.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Dyrektor Mirosław Kielnik podczas spotkania z mieszkańcami twierdził, że odstąpienie od budowy ronda będzie jednoznaczne z rezygnacją z przebudowy ul. Warszawskiej.
Po konsultacjach z mieszkańcami burmistrz spotkał się jeszcze z dyrektorem ZDW w swoim gabinecie. Tam doszli do porozumienia. Skoro mieszkańcy nie chcą ronda, bo ta budowa wiązałaby się z wyburzeniami, to nie będą inwestować na siłę. Dyrektor przystał jednak mimo wszystko w ramach przebudowy drogi nr 240 na przebudowę ul. Warszawskiej. Jakie argumenty podziałały na dyrektora?
- Przekonałem, że jednak remont tej ulicy dla poprawy bezpieczeństwa jest konieczny - mówi Kowalski. - Warszawska ma być przebudowana do skrzyżowania z Nowodworskiego, ale liczę, że, gdy prace się rozpoczną, to dywanik zostanie wylany także na samej krzyżówce.
Burmistrz mówi, że z uwagą wsłuchiwał się w głosy mieszkańców. - Nie do końca jestem przekonany, co do ich słuszności - mówi. - Ale te dotyczące tranzytu przez rondo wydają mi się właściwe. Teraz ciężarówki mają pierwszeństwo, a na rondzie już by tak nie było.
Przypomnijmy, roboty ruszą najpewniej najwcześniej w 2014 r.
Ich rozpoczęcie zależeć będzie od zdobycia środków z Unii.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje