- Chodzą tam dzieci ze szkoły, pod wiaduktem jest wąsko - denerwuje się Czytelnik. - Boję się o dzieci. Dni są coraz krótsze. Szybko się robi ciemno.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Faktycznie pod wiaduktem jest chodnik, ale nie ma barierek. Jest tam niebezpiecznie, zwłaszcza, że samochody wyjeżdżają zza zakrętu i widoczność jest ograniczona. - Niedawno był tam wypadek. Właśnie w tym miejscu potrącono kobietę na rowerze. Wystarczyłyby łańcuchy zabezpieczające. Nie wiem, do kogo mam się z tym zwrócić - mówi czytelnik.
Wiadukt i droga wokół należą do miasta. Spytaliśmy burmistrza, co on na to?
- Na ulicy Sępoleńskiej stanie znak"stop". Muszę się rozejrzeć i zapoznam się z tą sprawą. Dziękuję czytelnikowi za sygnalizowanie ważnego tematu - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Na pewno wezmę pod uwagę tę kwestię.