Według pierwszych informacji rodzice, którzy chcą pozostać anonimowi, zdecydowali, że chcą, aby na świat przyszły wszystkie dzieci: sześć dziewczynek i tyle samo chłopców. Oczywiście do zapłodnienia doszło metodą in vitro.
Kierowana przyczynami religijnymi przyszła matka nalegała, aby narodziny odbyły się naturalnie. Lekarze stanowczo odmówili i postawili sprawę jasno: jeśli będzie się upierać, to umrze podczas porodu razem z dziećmi.
Na początku powiedziano nam, że będziemy mieli bliźniaki - powiedział zachwycony ojciec. Moja żona jest już po kilku poronieniach, więc mieliśmy nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie po naszej myśli. Później lekarz zaczął odkrywać kolejne zarodki. Nasza radość rosła wraz ze zwiększającą się liczbą dzieci.