Pierwszym sygnałem, że z formą włocławianek najlepiej nie jest był inauguracyjnego meczu z zespołem mieleckim. Wyraźnie stremowane gospodynie, po seriach własnych błędów wysoko przegrały pierwszą partię, w drugiej podjęły walkę jednak po przegranej w końcówce oddały inicjatywę rywalkom.
Przegrana nie zamykała drogi awansu, a kluczowe znaczenie miał sobotni mecz z Polonią. Podopieczne Marka Zacharka prowadziły 2:1 w setach, w czwartej partii 21:18 przegrały ją jednak na własne życzenie. Podobnie było w tia breaku (WTS prowadził 12:9) ale tej szansy nie zdołał wykorzystać. Pewna awansu drużyna z Mielca przegrała niedzielny mecz z Polonią, a w tej sytuacji kończąc turniej spotkanie z Mazovią nie miał dla włocławianek istotnego znaczenia. Warszawianki dominowały i mogły się cieszyć z awansu.
- Zagraliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań, a przyczyny porażek leżą głównie w sferze psychicznej - powiedział Marek Zacharek, trener WTS. - Po klęsce w pierwszym secie spotkania z drużyną mielecką nie potrafiliśmy uporządkować poczynań. Widoczne to było również w meczu z Polonią, który przegraliśmy na własne życzenie.
WTS KDBS - UKS Szóstka Mielec 0:3 (-10, - 23, -18); Polonia Świdnica - Mazovia Warszawa 0:3 (-19, -25, -19); Szóstka - Mazovia 3:1 (19, -23,16, 20); WTS - Polonia 2:3 (21, -21, 18, -23, -15); Polonia - Szóstka 3:1 (-13, 22, 20, 24); WTS - Mazovia 1:3 (-18, 23, -18, -16).
WTS KDBS Bank: Monika Mikołajczyk, Izabela Wasiak, Aleksandra Wyczałkowska, Anna Wodrowska, Alicja Walczak, Cecylia Pietruszka, Daria Pik, Natalia Bielińska, Aneta Pietrzyńska, Patrycja Forma, Gaudencia Makokha, Zuzanna Abdulzade, Oliwia Szuman.