https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turyści zjadą do Wąchocka

Mak
Miło będzie tu gościć
Miło będzie tu gościć Fot. INTERNET
Cystersi w Wąchocku w Świętokrzyskiem chcą otworzyć w XII-wiecznych piwnicach klasztoru restaurację dla turystów.

Chcą zrobić także pomieszczenia na wystawy, koncerty i inne imprezy. Tak zapowiada opat o. Eugeniusz Augustyn.

Klasztorna kuchnia ma serwować turystom specjały z własnego gospodarstwa, a także nalewki i herbaty ziołowo-owocowe, przyrządzane wedle starodawnych receptur. W piwnicach będą też interesujące imprezy kulturalne.

W murach opactwa mieści się od 1991 r. muzeum, utworzone ze zbiorów przekazanych klasztorowi przez regionalistę-kolekcjonera ks. Walentego Ślusarczyka (1904-1981). Pokaźną część ekspozycji stanowią pamiątki związane z powstaniem styczniowym. W krypcie spoczywają szczątki dowódcy świętokrzyskich zgrupowań partyzanckich AK - mjr. Jana Piwnika "Ponurego".

Cystersi zostali sprowadzeni do Polski z Francji w XII wieku w ramach ruchu odnowy życia monastycznego. Najstarsze polskie opactwa cysterskie powstały m.in. w Jędrzejowie i Wąchocku na Kielecczyźnie. Zakon szerzył ascezę i krzewił wysoką kulturę rolną stosowaną w Europie zachodniej. Cysterska dewiza brzmi: "ora et labora", czyli módl się i pracuj.

Opactwo cystersów w Wą-chocku to najlepiej zachowany obiekt romański w kraju; kapitularz jest jednym z nielicznych w Polsce idealnie zachowanych wnętrz z tamtego okresu. Początki klasztoru sięgają 1179 roku. Mury kościoła - trójnawowej bazyliki z transeptem i kaplicami po bokach prezbiterium - budowniczowie w charakterystyczny sposób oblicowali dwubarwnym piaskowcem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska