https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień słoneczny i pełen solidnej pracy

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Dla gospodarza jedynym łącznikiem z  dawnym układem komunistycznym jest kombajn  "Bizon"
Dla gospodarza jedynym łącznikiem z dawnym układem komunistycznym jest kombajn "Bizon"
Wojciech Kliniewski z Chojna (gmina Bobrowo) może już odpocząć. Gdy pora nadeszła pomagał synowi Rafałowi.

Na podwórzu maszyny rolnicze i przyczepa ze zbożem. Podstawiona pod silos. To jeszcze trzeba będzie zrobić, ale bez pośpiechu, chociaż

spoglądając na niebo

i prognozę pogody w telewizji.

Na razie usiadł w cieniu jesionów i cisów, i planuje co jeszcze. Wprawdzie gospodarzem głównym u Kliniewskich są teraz młodzi - syn Rafał i synowa Aleksandra, ale oni pojechali na kilka godzin do miasta. - Wydać pieniądze - uśmiecha się. - Jest co kupić, jeżeli chcą. Gdy ja gospodarzyłem, a miałem sto świniaków, to pieniądze miałem

w każdej kieszeni.

Tyle, że nie było co kupić. Za meblami kolejka na zeszyt, za telewizorami to samo, o lodówce czy pralce automatycznej nie wspomnę.

Na podwórzu, przy garażu, stoi "Bizon". Zdaniem gospodarza to jedyny jego układ z komunizmem.

- Na owe lata dobry był. A dziś, rolnicy mają maszynę z kabiną klimatyzowaną, dżojstikiem. Pełna Kanada.sobie, w upale, nic mu się nie kurzy, w odświętnym garniturze można by tak.

Ten rok uznaje Wojciech Kliniewski za dobry. Bez dodatkowych określeń. Pszenicę ocenia na dobrze, żyto na dobrze, owies i jęczmień na dostatecznie. Natomiast pogodę - za wyjątkowe zjawisko.

- Pierwsze dni sierpnia,

a my już po żniwach.

I to nie tylko u nas, także inni gospodarze już nic nie mają na polach, wszystko w domu, czyli w stodole, w silosach. Jeszcze ciągnik ze słomą stoi do rozładowania, jeszcze człowiek trochę się spoci. A było tak, że deszcze, niepogoda, dopiero po piętnastym się szło. Nie ma na co narzekać.

Gospodyni, Jadwiga Kliniewska, przynosi czarną kawę. Najlepszy napój na upał. Nawet gdy siedzi się w cieniu jesionów czy cisów.

- Tak - zamyśla się gospodarz. - Do dawnych czasów nie tęsknię. Jest ciężko, bo w rolnictwie jest zawsze ciężka praca. Trzeba ją sobie tylko dobrze zaplanować, wiedzieć co i jak.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska