Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy z Ukrainy dotarli do Bydgoszczy pociągiem z Przemyśla. - W Kijowie dzieją się straszne rzeczy - alarmują

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Obywatelki Ukrainy pani Snieżana (z lewej) z 13-letnią córką Walerią i krewną panią Ludmiłą przyjechały pociągiem do Bydgoszczy. - W Kijowie, gdzie mieszkamy, nie czułyśmy się już bezpiecznie - mówią.
Obywatelki Ukrainy pani Snieżana (z lewej) z 13-letnią córką Walerią i krewną panią Ludmiłą przyjechały pociągiem do Bydgoszczy. - W Kijowie, gdzie mieszkamy, nie czułyśmy się już bezpiecznie - mówią. Tomasz Czachorowski
Do Bydgoszczy przybywają uchodźcy z Ukrainy. Niektórzy docierają do nas pociągami. Zmęczeni, przerażeni, niepewni jutra. Często cały ich dobytek mieści się w zaledwie jednej walizce lub kilku torbach. Ci, którzy nie mają w naszym mieście rodzin lub znajomych, u których mogą znaleźć dach nad głową, kierują się do punktu informacyjnego na dworcu PKP Bydgoszcz Główna.

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć.

od 16 lat

Piątek (4 marca) godz. 17.07. Stoję na peronie IV. Z blisko 50-minutowym opóźnieniem właśnie wjechał pociąg „Artus” relacji Przemyśl - Gdynia Główna. Wśród podróżnych, którzy przyjechali do Bydgoszczy, są także pani Snieżana z 13-letnią córką Walerią. Towarzyszy im seniorka, pani Ludmiła. Na peronie czeka na nie pan Igor. Jest budowlańcem i od czterech lat pracuje w Bydgoszczy. To brat pani Snieżany i to właśnie u niego kobiety znajdą schronienie.

- Czekam jeszcze na jedną siostrę. Ona też próbuje się wydostać z Ukrainy, ale kiedy przyjedzie, trudno jeszcze powiedzieć. Jest w podróży - mówi pan Igor.

Syreny, alarmy. Życie w Kijowie było już nie do zniesienia

Pani Śnieżanie i jej bliskim podróż do Bydgoszczy zajęła dwa dni i dwie noce. Kobiety uciekły z Kijowa, gdzie mieszkają.

- Tam teraz jest strasznie. Bałyśmy się o swoje życie - mówi pani Snieżana. - Cały czas tam słychać strzały. W naszej okolicy ludzie chowali się w piwnicach i pobliskiej szkole.

- W nocy nie można było zmrużyć oka, alarmy, syreny. To nie do wytrzymania. Jesteśmy bardzo zmęczone - opowiada pani Ludmiła.

Jednak na pytanie, czy kiedyś planują powrót do Kijowa, odpowiadają zgodnie:

- To już nie to samo miasto, co przed wojną. Wiele domów legło w gruzach. Nasz - jak wyjeżdżałyśmy jeszcze stał - mamy wielką nadzieję, że będzie do czego wrócić. Na pewno jak tylko ta wojna się skończy, chcemy tam wrócić - mówi pani Snieżana. - Teraz, gdy tu jesteśmy już bezpieczne, odpoczniemy i poszukamy szkoły dla Walerii. Na Ukrainie uczęszczała do VII klasy.

Kiedy mówię im, że bydgoskie szkoły przygotowują się na przyjęcie uczniów z Ukrainy, na twarzy 13-letniej Walerii w końcu pojawia się uśmiech.

Dziennie do punktu informacyjnego na dworcu PKP zgłasza się około 100 osób

Przenoszę się do całodobowego punktu informacyjnego dla uchodźców z Ukrainy na dworcu PKP Bydgoszcz Główna. Chwilowo ruch tu niewielki. Przy punkcie stoi młoda kobieta w czerwonej kurtce z niemowlęciem w wózku. Ma tylko plecak. No i bagażnik wózka wypełniony rzeczami. Ładuje telefon komórkowy i rozmawia z kimś po ukraińsku. Jest bardzo smutna. Gdy kończy rozmowę, pytam ją, czy mogę w czymś pomóc, ale odpowiada: „Tak, jestem z Ukrainy, ale nie chcę rozmawiać”. Dyskretnie się wycofuję. Chwilę potem widzę, jak bierze maleńkie dziecko na ręce i tuli je czule w ramionach. Widok chwyta za serce.

Tymczasem do punktu co jakiś czas ktoś zagląda. - Dziennie przewija się tu około 100 osób - słyszymy w punkcie. Na uchodźców z Ukrainy czekają tu m.in. przedstawiciele Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Straży Granicznej, Policji. Uchodźcom z Ukrainy przekazywane są najważniejsze informacje na temat pobytu. W razie potrzeby mogą też liczyć na pierwszą pomoc medyczną. Jest tu kącik z zabawkami dla dzieci. Niektórzy otrzymują szczoteczki i pastę do zębów, mydło, szampony, bo nawet tego nie mają przy sobie.

Dyżury w punkcie od godz. 19 do godz. 8 rano pełnią żołnierze 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej z Grupy Wsparcia Relokacji Uchodźców.

- Pytamy tych ludzi, jakiej pomocy potrzebują - mówi por. Paweł Banasiak, oficer prasowy 8. K-PBOT. - Informujemy, że osoby ze zwykłym paszportem muszą w ciągu 15 dni zarejestrować swój pobyt w Polsce. Posiadacze paszportów biometrycznych mają na to 90 dni. Tu dowiadują się o darmowej opiece medycznej i przejazdach. Staramy się, aby każdy czuł się objęty opieką.

Ciepła przystań w hotelu przy ul. Zygmunta Augusta 20

W sąsiedztwie dworca PKP przy ul. Zygmunta Augusta 20 od piątku (4 marca) działa też punkt recepcyjny. Jeśli ktoś nie ma się gdzie podziać, może za darmo skorzystać ze schronienia w hotelu. Znajduje się tu 18 miejsc noclegowych. Uchodźcy mogą nie tylko przenocować w tym miejscu, ale też otrzymują wyżywienie i mają zapewnioną opiekę lekarską.

W punkcie rozmawiam z Katarzyną Andrzejewską, pracowniczką Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, która pełni dyżur razem z przedstawicielami Straży Granicznej i Straży Pożarnej.

- Punkt został otwarty o godz. 8. Tu wielki ukłon w stronę właściciela obiektu, który go udostępnił na potrzeby uchodźców z Ukrainy - mówi pani Katarzyna. - Pierwsze osoby zgłosiły się o godz. 10. Przyjechały pociągami. To głównie kobiety, jest też jedno dziecko i małżeństwo. Właśnie odpoczywają w pokojach po podróży. Z porozumiewaniem się nie ma problemu. W razie potrzeby mamy też do dyspozycji tłumacza. Każdy może tu liczyć na jedzenie, są prysznice, a w razie potrzeby pomoc medyczna.

- Punkt recepcyjny przy ul. Zygmunta Augusta 20 to taki punkt pomocy doraźnej, przystanek o charakterze przejściowym dla uchodźców - zaznacza Tomasz Wiśniewski, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Uchodźcy z Ukrainy dotarli do Bydgoszczy pociągiem z Przemyśla. - W Kijowie dzieją się straszne rzeczy - alarmują - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska