https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Uchylona nagana dla prezydenta Torunia za 7,8 mln zł nagród dla urzędników! Boks prawny trwa dalej

Małgorzata Oberlan
Według RKO w Bydgoszcz, prezydent Torunia wypłacił urzędnikom i wiceprezydentom 7,8 mln zł w nagrodach i dodatkach z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych, bo bez pisemnego uzasadnienia za co. Michał Zaleski absolutnie się z tym nie zgadza. Naganę mu uchylono i sprawa rozpatrywana jest ponownie.
Według RKO w Bydgoszcz, prezydent Torunia wypłacił urzędnikom i wiceprezydentom 7,8 mln zł w nagrodach i dodatkach z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych, bo bez pisemnego uzasadnienia za co. Michał Zaleski absolutnie się z tym nie zgadza. Naganę mu uchylono i sprawa rozpatrywana jest ponownie. Polska Press archiwum
Nagana - taką karę wymierzyła Regionalna Komisja Orzekająca prezydentowi Michałowi Zaleskiemu za to, że wypłacił 7,8 mln zł w nagrodach i dodatkach dla urzędników bez uzasadnienia. Ale prezydent się odwołał, naganę uchylono i sprawę przekazano do ponownego rozpatrzenia.

- Odwołaliśmy do Głównej komisji Orzekającej. Ta decyzję RKO w Bydgoszczy w jednym punkcie w ogóle umorzyła, a w pozostałej uchyliła i przekazała do ponownego rozpoznania. Sprawa znów rozpoznawana jest w Bydgoszczy. Finału spodziewamy się za kilka tygodni. Liczymy na uniewinnienie prezydenta. Jeśli stanie się inaczej, znów się odwołamy; mamy takie prawo, bo decyzja będzie nieprawomocna - przekazuje "Nowościom" adwokat Tadeusz Felski, reprezentujący w tej sprawie prezydenta Michała Zaleskiego.

Miliony wypłacone urzędnikom z Torunia bez uzasadnienia na piśmie

Jak zatem widać, prezydent jest zdeterminowany walczyć w sprawie 7,8 mln zł wypłaconych urzędnikom i wiceprezydentom bez uzasadnienia (rzekomo koniecznego - to się wciąż waży) do samego końca. Plan jest taki, by wyczerpać całą dostępną ścieżkę prawną. Dodajmy, że jeśli RKO w Bydgoszczy uniewinni za kilka tygodni Michała Zaleskiego, to sprawa i tak się nie musi zakończyć. Wówczas odwołania można spodziewać się ze strony oskarżającego go Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Sprawa winy i odpowiedzialności prezydenta Torunia za podejrzewane naruszenie dyscypliny finansów publicznych waży się już kolejny rok. Chodzi o dodatki specjalne i nagrody dla urzędników, które wypłacił bez pisemnego uzasadnienia.

O tym, że taka praktyka jest naganną przekonani byli najpierw kontrolerzy z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy (RIO). Wytknęli Michałowi Zaleskiemu, że czyniąc tak obchodził przepisy z 2018 roku, które obniżały wynagrodzenia pracownikom samorządowym. Następnie, 7 listopada 2022 roku, naruszenie dyscypliny finansów publicznych w tym zakresie stwierdziła w swoim orzeczeniu Regionalna Komisja Orzekająca przy RIO. Wymierzyła karę nagany. Prezydent jednak się od tego orzeczenia odwołał i Główna KO uznała jego argumenty. Sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.

7,8 mln zł - tyle przez kilka lat (2017-2019) wypłacił z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych prezydent Michał Zaleski urzędnikom w formie nagród (7,4 mln zł) oraz wiceprezydentom Torunia, skarbnikowi i sekretarzowi miasta w formie dodatków specjalnych (ponad 431 tys. zł). Dlaczego z naruszeniem owej dyscypliny? Bo bez pisemnych uzasadnień, za co konkretnie. Do takiego wniosku doszła Komisja Orzekająca przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Bydgoszczy i ukarała prezydenta naganą.

Polecamy

Co ważne jednak, już wtedy - w listopadzie minionego roku - RKO podała, co następuje. "(...) Należy wskazać, że Komisja stwierdziła wystąpienie naruszeń w zakresie przyznawania dodatków specjalnych i nagród, mających charakter formalny, polegających przede wszystkim na braku pisemnego uzasadnienia podstawy przyznawania nagród i dodatków” – tłumaczył w piśmie Mirosław Klimkiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji.

Prezydent Michał Zaleski od początku całej sprawy podkreślał, że przepisów nie złamał. Wskazywał, że miał prawo nagrodzić zarówno urzędników, jak i wypłacić dodatki specjalne osobom z zarządu miasta. Przed RKO udowadniał, że jego zastępcy, skarbnik i sekretarz takie ponadstandardowe zadania faktycznie wykonywali. Koronnym argumentem było i pozostaje jednak to, że zarzuty dotyczą formalnych, a nie merytorycznych naruszeń. Zresztą, nawet z tymi formalnymi Michał Zaleski od początku się nie zgadzał wskazując, że przepisu nakazującego pisemnie uzasadniać wspomniane dodatki i nagrody brak.

Dodatki specjalne. Kto ile pieniędzy dostał? Najwięcej wiceprezydenci Torunia

Od 2017 do września 2019 roku trzej ówcześni zastępcy prezydenta miasta, sekretarz i skarbnik zainkasowali:

  • wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz - prawie 134 tysięcy zł,
  • wiceprezydenci Andrzej Rakowicz (PO) i Zbigniew Rasielewski (PiS) - blisko 110 tysięcy zł każdy,
  • sekretarz miasta Jacek Mularz - łącznie 101 tysięcy zł
  • skarbnik Magdalena Flisykowska-Kacprowicz - około 64 tysięcy zł.

Dodajmy, że każdy z tych wysokich urzędników co miesiąc odbierał godną pensję. Do tego, jak innym pracownikom urzędu, należały im się "trzynastki", nagrody jubileuszowe itd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Q
Qu
oto prawdziwi zlodzieje narodowi!!! polacy moga byc z nich dumni!!! i dalej dawac sie walic w kakao ;]
N
Nill
nagana ?? powinien oddac ze swoich i do wiezienia ! I tak nas wszyscy okradaja od wojta po prezydenta !!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska