- Do 55-letniej kobiety spacerującej z wnuczką przy ul. Łukasiewicza podszedł pijany mężczyzna i zaczął ją namawiać, by się z nim napiła - wyjaśnia podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskich policjantów. - Nagabywana kilkakrotnie odmówiła. Koneser mocnych trunków nie dawał jednak za wygraną. W pewnym momencie 2-letnia wnuczka zaczęła płakać. Babcia, aby uspokoić dziecko, postanowiła wziąć je na ręce. Pochyliła się, a na chodniku postawiła torebkę. Mężczyzna wykorzystał okazję, złapał torbę i uciekł.
Biegnącego z damską torebką mężczyznę dostrzegł przechodzący w pobliżu urlopowany policjant wydziału prewencji, na co dzień przewodnik psa służbowego. Uznał, że właśnie doszło do przestępstwa. Ruszył za mężczyzną i po krótkim pościgu ujął go.
Zatrzymany 47-latek trafił na komisariat przy ul. PCK. Okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Może mu grozić nawet do 5 lat więzienia.
Czytaj także: Toruń. Złodziej rowerów wpadł na gorącym uczynku
Torebka wraz z zawartością wróciła do właścicielki.
Czytaj e-wydanie »