- Byłem na komunii w Jeżewie i słyszałem, że w Czersku Świeckim jest likwidacja klas 4 - 6 - napisał Czytelnik. - Podobno pracę stracą wszyscy nauczyciele, a pani dyrektor będzie uczyć polskiego w Laskowicach.
Mieczysław Pikuła, wójt gminy Jeżewo potwierdza tę informację częściowo. - Prawdą jest, że od 1 września uczniowie klas 4 - 6 z Czerska Świeckiego będą dojeżdżać do Jeżewa. Nieprawdą, że pracę stracą wszyscy nauczyciele. Staramy się, żeby każdy mógł uczyć dalej - podkreśla Pikuła.
Przyznaje on, że nie dla wszystkich znajdzie się pełen etat w gminnych szkołach: - Ucinamy nadgodziny nauczycielom z innych szkół, żeby mogli przejąć je nauczyciele z Czerska. Jeśli to nie wystarczy, może będziemy zmuszeni wypłacić sześciomiesięczne odprawy, ale co najwyżej trzem nauczycielom. Pozostali byli zatrudnieni w Czersku na czas określony.
Wójt zaznacza, że zmiana w Czersku Świeckim nastąpiła z inicjatywy rodziców dzieci klas 4 - 6. - W każdej z tych klas zostało czterech, pięciu uczniów. Czasem lekcje były łączone. W ocenie rodziców, nie wychodziło to dzieciom na dobre. Radni przychylili się do pomysłu, żeby dojeżdżały do Jeżewa, zmiana jest już uchwalona - podkreśla wójt.
Więcej wiadomoście ze Świecia na www.pomorska.pl/swiecie
Dodaje przy tym, że sytuacja ta może się kiedyś odwrócić. - Szkoła nie została przez nas zlikwidowana. Jeśli w Czersku Świeckim przybędzie dzieci, klasy zostaną odtworzone - zapewnia Pikuła.
Tymczasem zwolnione pomieszczenia w odremontowanym budynku szkoły przejmie Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. - Brakuje w gminie Jeżewo domu dziennego pobytu dla osób starszych i chorych. Szkoła w Czersku Świeckim wypełni tę lukę. Jest odnowiona, wyposażona w ogrzewanie olejowe, dobrze więc, że będzie w pełni wykorzystana. O czystość wszystkich pomieszczeń zadba jedna sprzątaczka. Mam nadzieję, że nowa placówka będzie trafioną odpowiedzią na potrzeby mieszkańców - dodaje Mieczysław Pikuła.