Do zdarzenia doszło wczoraj w Inowrocławiu, w bloku przy ul. Chociszewskiego. Oszust zapukał do drzwi jednego z mieszkań i poinformował, że jest "z wodociągów". Rzekomo przyszedł sprawdzić, czy woda jest zdatna do picia, ponieważ w bloku miało dojść do zatruć. W tę wersję uwierzyły dwie lokatorki, które wpuściły mężczyznę do mieszkania.
Czytaj też: Podwójny życiorys Patricka H. Francuski "Kameleon" grasuje na Kujawach
- Gdy tylko wszedł, zajął kobiety rozmową i polecił odkręcać wodę w łazience oraz kuchni - wyjaśnia asp. sztab. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław. - Spytał też czy mogą mu rozmienić dwustuzłotowy banknot. Wówczas, jedna z kobiet poszła do pokoju i sprawdzała, czy ma drobne. W ten sposób też ujawniła, gdzie trzyma pieniądze.
Mężczyzna odwrócił uwagę kobiet i z tego właśnie miejsca zabrał sporą ilość gotówki. Na koniec wizyty, mężczyzna stwierdził, że w mieszkaniu jest dobra woda i wyszedł. Chwilę po jego wyjściu inowrocławianki zorientowały się, że zostały okradzione.
Policja ostrzega, aby nie wpuszczać do mieszkań nieznajomych osób, ponieważ oszuści działają na wiele sposobów. Wizyta pracowników, np. wodociągów czy energetyki powinna być zawsze wcześniej zapowiedziana.
Czytaj e-wydanie »