Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ugody nie będzie! Sprawa o odszkodowanie dla pogryzionej kobiety trafi do sądu

Justyna Trawczyńska
Justyna Trawczyńska
- Gmina nie wyraziła zgody na zawarcie ugody - poinformował nas Bartosz Grube, adwokat pani Katarzyny.
- Gmina nie wyraziła zgody na zawarcie ugody - poinformował nas Bartosz Grube, adwokat pani Katarzyny. Wojciech Alabrudziński
- Gmina nie wyraziła zgody na zawarcie ugody - poinformował nas Bartosz Grube, adwokat pani Katarzyny.

Przypomnijmy, że pani Katarzyna Sienkiewicz (wcześniej Kozłowska) została dotkliwie pogryziona przez psy, które wydostały się z posesji jednego z sąsiadów w podwłocławskiej Nowej Wsi. W wyniku pogryzienia kobieta bardzo ucierpiała. Mimo długiej i kosztownej rehabilitacji nie wróciła do pełnej sprawności. Nie może tez wrócić do pracy.

Sprawę karną przeciwko właścicielowi psów pani Katarzyna sprawę wygrała. Dla oskarżonego zasądzono 8 miesięcy więzienia i 5 tys. złotych częściowego zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanej kobiety. Od wyroku kobieta jak i oskarżony się odwołali. Kilka dni temu odbyła się pierwsza rozprawa apelacyjna.

Pogryziona przez psy Katarzyna Kozłowska chce odszkodowania od gminy

Kobieta domaga się także odszkodowania od gminy.

- Ustawa o ochronie zwierząt zawiera podstawę prawną, która pozwala wójtowi wydać decyzję o odebraniu zwierzęcia w przypadku utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku oraz utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa - mówi prawnik kobiety. - Dodatkowy przyjmuje się, że do niewłaściwego traktowania kwalifikowane są również przypadki niewłaściwego obchodzenia się ze zwierzęciem, w tym te skutkujące wywoływaniem u niego agresji. Po zasięgnięciu opinii biegłych uznajemy, że agresywne zachowanie zwierząt przejawiające się w niemalże wyjadaniu fragmentów ciała poszkodowanej miało podłoże w złym traktowaniu zwierząt przez ich właściciela.

Jak pokazały liczne materiały, które ukazywały się po pogryzieniu kobiety urząd gminy wiedział o tych psach, których mieszkańcy się obawiali. W jednym z materiałów telewizyjnych ukazał się materiał, w którym pracownik gminy przedstawia zeszyt, w którym odnotowano zgłoszenia dotyczące agresywnych psów.

- Sprawa agresywnych psów miała być również omawiana na zebraniu rady gminy, lecz nie doprowadziło to do rozwiązania problemu - dodaje Bartosz Grube.

Wójt gminy Włocławek, Ewa Braszkiewicz twierdzi, że gmina prawa nie złamała.

- Uważam, że zarzuty są bezpodstawne.
Psy miały właściciela, a gminy mają obowiązek zajmować się psami bezdomnymi - mówi Ewa Braszkiewicz, wójt gminy Włocławek.

Będzie zatem proces.

Wideo: Psy prawie ją rozszarpały. Zarzuty dla właściciela sfory

źródło: UWAGA! TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska