Dzielnicowy zwrócił uwagę na mężczyznę oddalającego się z kierunku jednego z marketów z dużymi opakowaniami kawy w dłoniach.
- Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że policjant doskonale znał 43-latka z wcześniejszych interwencji związanych z kradzieżami, jakie w różnych marketach na terenie miasta dokonywał mężczyzna - tłumaczy mł. asp. Justyna Andrzejewska z nakielskiej policji.
Dzielnicowy pobiegł za uciekinierem i na jednej z ulic go zatrzymał. Mężczyzna pokrętnie tłumaczył się, że tym razem kawę kupił, ale zgubił gdzieś paragon.
- W kilka minut dzielnicowy w rozmowie telefonicznej z pracownikiem znajdującego się nieopodal marketu ustalił, że 43-latek faktycznie był na terenie sklepu, jednak nic nie kupował. W konsekwencji 43-latek przyznał się do kradzieży. Towar wrócił na sklepowe półki, a przeciwko sprawcy kradzieży niebawem policjanci skierują do sądu wniosek o ukaranie - dodaje Andrzejewska.