- Część ulicy od Al. Mickiewicza do Filharmonii Pomorskiej powinna nosić nazwę Krzysztofa Pendereckiego - proponuje nasz Czytelnik. - Zmiana nie powinna być kłopotliwa, bo stoi tam tylko kilka kamienic, z których większość jest remontowana lub niezamieszkana.
A jak taka zmiana wyglądałaby od strony formalnej?
Otóż z wnioskiem może wystąpić każdy bydgoszczanin. Tyle że nie każdy wniosek spotka się z akceptacją prezydenta miasta, może też nie zostać zaakceptowany przez radę miasta.
- Przemianowanie ulicy jest bardzo kosztowne - dla gminy, ale przede wszystkim dla mieszkańców - wyjaśnia Maria Drabowicz, dyr. Wydziału Mienia i Geodezji UM. - Wiąże się ono z wymianą dowodów osobistych, czy zmianą adresu we wszystkich dokumentach. I nawet jeśli rada miasta zatwierdzi taką zmianę, to gmina nie może pokryć kosztów, jakie w związku z tym poniosły osoby prywatne.
Jeśli jednak wniosek już wpłynie, zostaje on przekazany Zespołowi ds. Nazewnictwa Miejskiego, który ocenia jego zalety i wady. Jeżeli zostanie zaakceptowany, propozycja uchwały przekazywana jest prezydentowi, a po jego akceptacji musi zaopiniować ją rada miasta.
- Gdybym musiała podjąć taką decyzję, byłabym przeciwna - mówi Ewa Starosta, Wiceprzewodnicząca Rady Miasta. - Krzysztof Penderecki nie jest bowiem takim autorytetem, jak np. Jan Paweł II, i nie uważam, że powinno się jeszcze za życia nazywać jego nazwiskiem ulice.
NASZ CZYTELNIK NAPISAŁ
(...) o kompozycje Pendereckiego zabiegają największe miasta i festiwale muzyczne. Największe filharmonie starają się, aby poprowadził ich orkiestry. Ulica Pendereckiego przyniosłaby honor nie tylko kompozytorowi, ale także miastu. I mimo że, na ogół, nie przyznaje się tego rodzaju zaszczytów ludziom żyjącym, to z uwagi na pozycję Krzysztofa Pendereckiego w annałach polskiej i światowej kultury, może warto by tę zasadę złamać? (...) Kiedyś ulice Pendereckiego będą w wielu miastach i to nie tylko w Polsce. Dlaczego Bydgoszcz nie miałaby być pierwsza? Ulica ta powinna znaleźć się w "dzielnicy muzycznej" a część ulicy 20 stycznia 1920 - od Al. Mickiewicza do Filharmonii Pomorskiej doskonale spełnia te wymagania (...)