https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Spokojna we Włocławku będzie poszerzana

(goz)
Fot. W. Alabrudziński
Urząd Miasta nie ma prawa żądać podatków za grunty przeznaczone na poszerzenie drogi - denerwuje się Janusz Kwiatkowski, właściciel działki przy ul. Spokojnej we Włocławku. Ale Urząd Miasta twierdzi, że podatki zostały słusznie naliczone.

Janusz Kwiatkowski jest jednym z wielu właścicieli działek przy ul. Spokojnej. Miasto planuje poszerzenie tej ulicy o jeden pas ruchu. Przewiduje to plan zagospodarowania przestrzennego. Także w wypisie z ewidencji gruntów działki leżące w sąsiedztwie jezdni są oznaczone jako te, na których ma być w przyszłości budowana szersza droga. Mieszkańcy o tym wiedzą od dawna.

Pas gruntów leżących w sąsiedztwie jezdni nie jest więc przez nich użytkowany, zagospodarowany. Stawiając płoty uwzględniają plany dotyczące poszerzenia ulicy, odsuwają ogrodzenie od jezdni.

Decyzji nie ma

Niektórzy występowali nawet do Urzędu Miasta o wykup "zarezerwowanych" gruntów. Magistrat się jednak na to nie zgodził, bo poszerzenie Spokojnej to nadal tylko plany. - Konkretnej decyzji Rady Miasta jeszcze nie ma, inwestycja nie została zapisana w budżecie - mówi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta . - A skoro nie ma decyzji, to miasto nie może wydawać pieniędzy na wykup.

Janusz Kwiatkowski, który odziedziczył jako jeden ze spadkobierców grunty przy ul. Spokojnej, otrzymał niedawno z Urzędu Miasta tzw. nakaz płatniczy z wyliczoną stawką podatku. W tym roku za budynki ma do zapłacenia 70 złotych, ale za tzw. grunty pozostałe 53 złote.

Gdzie logika?

- Z jakiej racji mam płacić podatek, za grunty, którymi nie władam i które są przewidziane do wykupu przez miasto? - denerwuje się Czytelnik. - Skoro nie mam z nich żadnego pożytku, a będą zajęte pod inwestycję, to obciążanie mnie podatkiem jest pozbawione logiki.

- Prawo nakłada obowiązek podatkowy na właściciela, a na razie miasto nie jest właścicielem działki - odpowiada rzeczniczka prezydenta. - Ale, gdy dojdzie do wykupu, właściciele dostaną odszkodowania, które przewidują rekompensatę za podatki.
Od decyzji Urzędu Miasta Janusz Kwiatkowski odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Domaga się anulowania naliczonego podatku.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wislanny
Bardzo proste. Jest Pan wlascicielem podatek trzeba zaplacic.
~mieszkaniec~
Panie, jak taka Ciumcia może coś rozsądnie gadać. Nie wiem skąd ja Pałucki wziął, ale wszyscy już się z niej w ratuszu nabijają. Ona tylko patrzy kto na nią zwraca uwagę , pouśmiecha się, popodrywa, cos tam powie i tyle. Przecież to niby miała być dziennikarka, która powinna super reprezentować ratusz, a tu co się okazało? Porażka na całej lini, wstyd
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska