Uczestników spotkania powitał prezes Artur Banaszak. Opowiedział o planach i celach janikowskiego klubu.
Pożegnanie Bakalarskiego
Natomiast wiceprezes Agata Gilas-Pyzik przedstawiła drużyny młodzieżowe Unii.
Odbyło się też uroczyste pożegnanie trenera Zbigniewa Bakalarskiego, który w styczniu zakończył pracę w Unii. Doświadczony szkoleniowiec działał w klubie od początku jego istnienia. Wychował wiele pokoleń piłkarzy.
Brawa od kibiców
Najwierniejsi fani Unii czekali jednak na oficjalną prezentację zespołu seniorów. Piłkarze (zabrakło tylko Sebastiana Hulisza i Dominika Jelonka) i trenerzy Tomasz Mazurkiewicz oraz Dariusz Zarembski zostali wprowadzeni na scenę przez młodych janikowian. Towarzyszył im hymn Unii i aplauz wiernych kibiców.
Zawodników przedstawiono pozycjami, na jakich występują na boisku. Wielkimi brawami przywitano trenera Mazurkiewicza, który zapewniał, że jego podopieczni zrobią wszystko, aby Janikowo wciąż miało drużynę w II lidze.
Po zakończeniu prezentacji kibice mogli obejrzeć kronikę klubową. Odbyło się też losowanie nagród. Szczęśliwcy otrzymali karnety, proporczyki i znaczki z herbem Unii.
Znów Wijmar
Firma Wijmar z Nowej Wsi Wielkiej przygotowała dla unitów nowe stroje. W poprzednich latach janikowianie korzystali ze sprzętu firm Errea i Regio. Z Wijmarem byli związani do połowy 2005 roku.
Palą się do gry
Unici są już gotowi do walki o ligowe punkty. Bardzo chcą opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
Jeszcze rano nie wiadomo było, czy w sobotę rozegrają inauguracyjny mecz w rundzie wiosennej. Boisko w Wągrowcu - według działaczy Nielby - nie nadaje się do gry. Dlatego też władze klubu z Wielkopolski chcieli przełożyć mecz. - Spotkanie na 90 procent nie odbędzie się w sobotę - wyjawiał Wiesław Słowiński, sekretarz i zarazem kierownik janikowskiej drużyny.
Dziś PZPN zdecydował nie tylko o przełożeniu meczu w Wągrowcu, a całej kolejki drugoligowych rozgrywek. Unici nie mogą wypaść z rytmu meczowego. Pilnie więc szukali już wcześniej sparingpartnera. W sobotę o godzinie 12:00 zmierza się z Notecianką Pakośc.