Drużyna z Wielkopolski dwa razy obejmowała prowadzenie. W pierwszej sytuacji błąd popełnił bramkarz Marcin Piesik. Drugiego gola gospodarze zdobyli z rzutu karnego, za rękę Przemysława Kędziory w polu karnym. Za każdym razem doprowadzali do wyrównania. W obydwu przypadkach strzelcem był kapitan Unii Arkadiusz Dereżyński.
Przeczytaj też: Maciej Kot: Gol i asysta - lepszego debiutu nie mogłem sobie wymarzyć
- Z dobrej strony zaprezentowaliśmy się na tle drużyny, która ma drugoligowe ambicje - zaznacza Polehojko. - Zagraliśmy bardzo ambitnie. Wytrzymaliśmy kondycyjnie to trudne spotkanie. Zasłużenie zdobyliśmy punkt.
Kontuzji nabawił obrońca Krzysztof Borysiak. Jego występ w środę stoi pod dużym znakiem zapytania.w Unii zadebiutował Maciej Kot (zaliczył asystę).