Janikowianie dopiero w środę rozegrali pierwszą potyczkę. Przegrali z Polonią Środa Wlkp. 0:5. Kończyli mecz w dziewiątkę, gdyż czerwone kartki otrzymali Bartosz Dreszler i Michał Chmielecki.
Stoper Unii nie zagra w sobotnim meczu w Dopiewie (godz. 17). Być może do zespołu zgłoszeni zostaną: pomocnik Mieszka Gniezno Łukasz Mokrzycki, lewoskrzydłowy Zawiszy Maciej Kot oraz napastnik Pietrzak (grał ostatnio w Portugalii). GKS - poza wygraną z Wdą (3:2) - zremisował bezbramkowo z Górnikiem. Silnym punktem wielkopolskiego zespołu jest bramkarz Rafał Korbik. W ataku walczy Tobiasz Jarentowski, był zawodnik Unii. - Czeka nas kolejny trudny mecz. Liczę, że ominie nas pech, który dopadł nas w Środzie - zaznacza Artur Polehojko, trener janikowian.
Minorowe nastroje panują w Pakości. Notecianka przegrała dwa mecze i straciła w nich aż siedem bramek. W niedzielę zmierzy się w Kobylnie z miejscowym Piastem (godz. 16). - Rywale mają sześć punktów w tabeli, ale grali z teoretycznie słabszymi drużynami z Koronowa i Leszna - mówi Michał Nadolski, grający trener Notecianki. - Wygraliśmy w Kobylinie w czerwcu. Wierzę, że przełamiemy złą passę i pokonamy ponownie Piasta.