Unia Leszno - MrGarden GKM Grudziądz 52:38
UNIA: Sajfutdinow 11 (3,2,0,3,3), Kurtz 4+1 (0,1,2,1), Hampel 5+2 (3,0,1,1), Kołodziej 10+2 (1,3,2,2,2), Pi. Pawlicki 13(1,3,3,3,3), Smektała 5 (3,0,2,0), Kubera 4 (1,3,0)
MRGARDEN GKM: Bjerre 10 (2,2,2,3,0,1), Lindbaeck 7+3 (1,1,1,2,2), Prz. Pawlicki 8+1 (2,2,3,0,1), Buczkowski 2+1 (0,1,1), Łaguta 9 (2,3,3,1,0), Turowski 2 (2,0,0), Wieczorek 0 (d,0,0), Lachbaum n/s.
W tej kolejce można było się spodziewać pewnych niespodzianek. Po raz pierwszy w tym sezonie drużyny zmagały się nie tylko z rywalami, ale i tropikalnymi temperaturami. Dla sprzętu to zupełnie nowe warunki i nie wszyscy musieli być równie szybcy jak wcześniej.
- Silniki zachowują się zupełnie inaczej, czasami ustawienia trzeba przestawić o 180 stopni. Kilka dni trenowaliśmy przed tym meczem - przyznał Piotr Baron, menedżer "Byków".
Grudziądzanie w poprzednim meczu zremisowali na swoim torze z liderem tabeli. W Lesznie skazywani byli na pożarcie, ale też w poprzednim sezonie stawili Unii zaskakująco silny opór. Wtedy 15 punktów w sześciu wyścigach wywalczył Artiom Łaguta, który był także bohaterem meczu tych zespołów w 7. kolejce.
Co to była za radość! Kibice na meczu MRGARDEN GKM Grudziądz...
Pierwsza seria pokazała jednak, że leszczynianie poważnie podeszli do tematu i byli zmotywowani poprzednim meczem. Z czterech wyścigów gospodarze trzy wygrali 4:2. Nie brakowało niespodzianek. Pozytywną była postawa Marcina Turowskiego, który odważnie stawił czoła najlepszej parze juniorskiej w lidze. Negatywną - ostatnie miejsce Krzysztofa Buczkowskiego po walce z Januszem Kołodziejem.
Grudziądzanie bronili remisów w poszczególnych wyścigach. Na więcej szans nie było, bo brakowało indywidualnych zwycięstw. Jako pierwszy serię wygranych gospodarzy przełamał Artiom Łaguta. W 7. wyścigu po raz kolejny w tym sezonie okazał się lepszy od Emila Sajfutdinowa.
TAK RELACJONOWALIŚMY TEN MECZ NA ŻYWO - SPRAWDŹ!
Była pierwsza trójka, więc czekaliśmy na pierwsze zespołowe zwycięstwo. Opłaciła się cierpliwość sztabu ze zmianami taktycznymi. W biegu 9. "Buczek" z Sajfutdinowem tasowali się na trasie, razem wpadli na metę, sędzia orzekł, że minimalnie szybszy był grudziądzanin. A że wcześniej Pawlicki objechał po zewnętrznej Kurtza, to MrGarden GKM wygrał 4:2.
Goście jak już zaczęli wygrywać wyścigi, tak nie chcieli przestać. Imponował prędkością zwłaszcza Łaguta, który po pierwszym przegranym wyścigu zmienił motocykl.
O wyniku zadecydowała czwarta seria. Liderzy MrGarden GKM stanęli wówczas na najgorszym czwartym polu i nie zdołali pokonać rywala. Po starcie 5:1 było w biegu 12., ale Turowski szybko spadł na koniec stawki. Zwycięstwo Unii było przesądzone po podwójnej wygranej w biegu 13., gdy Kempiński zdecydował się na pierwszą rezerwę taktyczną.
Unia Leszno - MrGarden GKM bieg po biegu
- Sajfutdinow, Bjerre, Lindbaeck, Kurtz 3:3 (3:3)
- Smektała, Turowski, Kubera, Wieczorek (d) 4:2 (7:5)
- Hampel, Prz. Pawlicki, Kołodziej, Buczkowski 4:2 (11:7)
- Kubera, Łaguta, Pi. Pawlicki, Wieczorek 4:2 (15:9)
- Kołodziej, Bjerre, Lindbaeck, Hampel 3:3 (18:12)
- Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Buczkowski, Smektała 3:3 (21:15)
- Łaguta, Sajfutdinow, Kurtz, Turowski 3:3 (24:18)
- Pi. Pawlicki, Bjerre, Lindbaeck, Kubera 3:3 (27:21)
- Prz. Pawlicki, Kurtz, Buczkowski, Sajfutdinow 2:4 (29:25)
- Łaguta, Kołodziej, Hampel, Wieczorek 3:3 (32:28)
- Pi. Pawlicki, Lindbaeck, Kurtz, Prz. Pawlicki 4:2 (36:30)
- Bjerre, Smektała, Hampel, Turowski 3:3 (39:33)
- Sajfutdinow, Kołodziej, Łaguta, Bjerre 5:1 (44:34)
- Sajfutdinow, Lindback, Prz. Pawlicki, Smektała 3:3 (47:37)
- Pi. Pawlicki, Kołodziej, Bjerre, Łaguta 5:1 (52:38)
"Nędza", "Dzik", "Bestia". Najdziwniejsze pseudonimy sportowców!
