Utalentowany żużlowiec ma umowę amatorską ze spółką, ale chce podpisać na kolejne lata kontrakt zawodowy. Rozmowy ciągną się od kilku miesięcy i porozumienia nie widać.
Strony nie mogą się porozumieć w sprawie kwoty na przygotowana do sezonu. Unibax zaczął rozmowy od 150 tys. zł, teraz oferuje 200 tys. zl Przedpełski chciałby o 50 tys. zł więcej. Dlaczego? 200 tys. za podpis na kontrakcie dostał wcześniej Oskar Fajfer. Unibax zresztą wydał dwa razy więcej na juniora z Gniezna, bo kolejne 200 tys. zapłacił jego klubowi. Tymczasem dokonań obu zawodników nie sposób porównać, samych punktów Przedpełski w ostatnim sezonie zdobył trzy razy więcej. Jest także indywidualnym wicemistrzem Polski, medalistą drużynowych mistrzostw Europy i świata.
Przeczytaj także: Emil Sajfutdinow wystartuje ze specjalnymi wzmocnieniami kolana
Kością niezgody jest więc 50 tys. zł, to mniej niż 0,5 procenta planowanego budżetu spółki w tym roku.
Według swoich propozycji i dobrym sezonie na poziomie ponad 100 punktów Przedpełski zainkasowały maksymalnie 600 tys. zł, to znacznie mniej niż choćby Bartosz Zmarzlik w Gorzowie. Junior w zamian za to proponuje kontrakt na trzy lata bez konieczności negocjacji nowego aneksu finansowego w kolejnych dwóch sezonach. Dla Unibaksu to wymarzona sytuacja, bo w tym sezonie kończą się kontrakty z wszystkimi seniorami.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje