Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unisław. Białe szaleństwo dla każdego

(pam)
Snowbord na stoku
Snowbord na stoku fot. Paweł Marwitz
Na stok narciarski ściągają miłośnicy mocnych wrażeń praktycznie z całego regionu, a nawet kraju. Marta zabrała tu Martynę, aby ta nauczyła się zjeżdżać na desce.

Do Unisławia, położonego 30 km od Torunia i około 25 km od Bydgoszczy, w powiecie chełmińskim, zjeżdżają miłośnicy zimowych sportów. Na miejscu czeka na nich trasa zjazdowa licząca 400 metrów z 40-metrową różnicą wzniesień. Stok powstał na zboczu Pradoliny Wisły.
Z myślą o snowboardzistach
przygotowano też specjalne przeszkody na trasie zjazdowej.
Za to na zmotoryzowanych tuż obok wyciągów czeka parking na blisko 300 aut. Szkoda tylko, że władzom gminy nie udało się zbudować zapowiadanego przystanku kolejowego, kilkaset metrów od stoku, mimo że przyjęto już nawet jego nazwę: Unisław - Stok. Może, jako wyzwanie, potraktuje to nowy gospodarz gminy?
Amatorzy białego szaleństwa, którzy odwiedzają stok pod Unisławiem, wybierają to miejsce z różnych powodów.
- Nie lubimy siedzieć w domu, także i zimą chcemy się trochę poruszać - mówią Jagoda i Kazimierz z Bydgoszczy. - Wolimy przyjeżdżać tutaj niż do Myślęcinka, mimo że tam mamy dużo bliżej. Za to w Unisławiu nie ma takiego tłoku i można sobie swobodnie poszusować. Odwiedzamy to miejsce już od lat. Mamy swój sprzęt, jesteśmy odpowiednio przygotowani. Mogło by być tu jednak taniej.
Dłuższą drogę do Unisławia miały dziewczyny spod Wą-brzeźna. - Jestem tu drugi raz i podoba mi się- przyznaje Marta Wiśniewska. - Od trzech lat jeżdżę na desce, tym razem zabrałam ze sobą kuzynkę, aby i ona mogła poznać snowboard.
Martyna Kaźmierczak, która podjęła się nauki jazdy na desce przyznaje, że nie jest to łatwe zadanie. - Na pewno będę pamiętała ten pobyt, ze względu na dużą ilość obić, ale jestem wytrwała i szybko nie zrezygnuję - mówi Marta Wiśniewska. - Dobrze mi się tu jeździ, ze względu na łagodny kąt stoku.
Karnet na 10 wjazdów wyciągiem kosztuje 15 zł w tygodniu oraz 20 zł w weekendy i święta. Za wypożyczenie kompletu narciarskiego na 2 godz. trzeba zapłacić 25 zł.
- W tym roku dużo czasu zajęły nam przygotowania do uruchomienia stoku. To ze względu na amatorów złomu, którzy ukradli część sprzętu - mówi Jan Kołodziej, właściciel stoku. - Jednak, jak na razie
sprzyja nam pogoda
dzięki czemu nie musieliśmy mocno sztucznie do-śnieżać stoku. Ceny utrzymaliśmy na takim samym poziomie, jak w ubiegłym roku. Mamy za to zdecydowanie więcej butów i desek w naszej wypożyczalni. Gdy na stoku jest wielu narciarzy, uruchamiamy też drugi wyciąg - dodaje Jan Kołodziej.
Stok jest dodatkowo naś-nieżany i ubijany ratrakiem. Do dyspozycji gości są dwa wyciągi, profesjonalna wypożyczalnia, szkoła narciarska i bar, gdzie można się najeść i ogrzać np. grzanym winem. Miłośnicy zimowego szaleństwa mogą też skorzystać z odpłatnych, fachowych porad instruktorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska