Uniwersytet Mikołaja Kopernika marzy o sportowej sławie Oxfordu. Są pomysły i oferta dla sportowców

Możemy już śmiało mówić o strategii. Od kilku lat UMK chce być kojarzony nie tylko z wysokim poziomem edukacji. - Wzorem wielkich uczelni na świecie chcemy być również postrzegani jako uczelnia przyjazna sportowi - podkreśla prof. dr hab. Andrzej Sokala, prorektor ds. Studenckich i Polityki Kadrowej UMK.

UMK czeka na wyczynowych sportowców. W tej chwili kształci kilkudziesięciu, w tym medalistów mistrzostw Europy i świata, największa grupa to wioślarze. W tym gronie są tak znani sportowcy jak olimpijczyk Mirosław Ziętarski czy mistrzyni Polski judo Anna Załęczna.

Uczelnia stworzyła szereg przywilejów dla posiadaczy klasy mistrzowskiej czy klasy I sportowej. Ich posiadacze automatycznie dostają 100 procent punktów podczas rekrutacji na dowolny kierunek (poza artystycznymi).

- Przygotowaliśmy dla tych studentów szereg stypendiów sportowych, ale także z funduszu pomocy materialnej. W tym roku objętych tym systemem było prawie 50 sportowców. Mamy system nagród, oferujemy indywidualny tok studiów, jesteśmy pod wieloma względami elastyczni - wylicza Bogumiła Sąsiada, specjalistka rekrutacji w UMK.

Uczelnia ma halę, basen, wspólnie z miastem zmodernizowała przystań wioślarską. I zapowiada, że to nie koniec. - Mamy szeroką ofertę dydaktyczną i wielu przywilejów dla ludzi, którzy chcą u nas łączyć naukę ze sportem na wysokim poziomie. To nie tylko ułatwiona rekrutacja i stypendia. Zapadła już także decyzja o rozbudowie bazy sportowej. Bez fałszywej skromności powiem, że będą nam jej zazdrościły inne polskie uczelnie - dodaje prof. Sokala.

UMK od kilku lat systematycznie wspiera się w rankingu sportu akademickiego. W ubiegłym roku po wielu latach przerwy był najbardziej usportowioną uczelnią w regionie. W klasyfikacji Akademickich Mistrzostw Polski zajął 34. miejsce wśród ponad 150 reprezentacji.

- Staramy się cały czas wychodzić naprzeciw oczekiwaniom studentów i tworzyć nowe grupy, jak ostatnio jeździecka czy karate. Myślimy o rozszerzeniu liczby drużyn w ligach krajowych, chodzi o siatkówkę i piłkę ręczną kobiet - wylicza Piotr Dobrolubow.

Najnowszym projektem sportowym są 3-letnie licencjackie studia Sport i Wellnes, które ruszają od października tego roku.

- To jedyny taki kierunek w Polsce. AWF kształtują trenerów i menedżerów, nasze spojrzenie jest trochę inne. Nie chcemy powielać wychowania fizycznego. To obszar związany ze sportem, ale nie przez największe "S". Nasza oferta edukacyjna jest przede wszystkim związana ze sportem masowym i rekreacją. Absolwent będzie przygotowany do pracy trenerskiej, instruktorskiej, menedżerskiej, również dydaktyczno-wychowawczej w pewnym zakresie. Chcemy kształcić specjalistów do zajmowania się osobami specjalnej troski, a także w różnym wieku, od urodzenia do późnej starości. W trakcie studiów można uzyskać trzy konkretne kwalifikacje zawodowe - podkreśla dr hab. Radosław Muszkieta z Wydziału Nauk o Ziemi UMK.