- To skandal, że dyrektor Zespołu Obsługi Szkół dysponuje pieniędzmi rodziców - mówi Teresa Kujawa, nauczycielka i przewodnicząca rady miejskiej. - Chcę znać opinię prawną, czy dyrektor mógł ogłosić przetarg.
Przeczytaj także:Mogileńscy radni nie chcą zabrać mandatu swojemu koledze
Do tej pory w Mogilnie, tak jak w większości gmin każda szkoła sama wybierała firmę, która ubezpiecza dzieci. Dyrektorzy konsultowali wybór z radą rodziców. Ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, tylko ten komu oferta odpowiadała korzystał z oferty i opłacał składkę.
Jest zmiana, jest przetarg
W tym roku władze oświatowe zmieniły zasady ubezpieczenia. Jarosław Lorek, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli tłumaczy, że wybór ubezpieczyciela odbył się zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych.
- Ogłosiliśmy przetarg i zgłosiła się jedna firma z Torunia - mówi dyrektor Lorek i dodaje, że oferta tej firmy jest znacznie lepsza niż dotychczasowe warunki ubezpieczenia. Dyrektor wymienia, że ubezpieczonych jest sto procent dzieci, ubezpieczenie nie jest imienne. To znaczy, że jeśli jakiś uczeń w trakcie roku dojdzie do gminnej szkoły lub przedszkola, to automatycznie będzie objęty ubezpieczeniem.
- Postawiliśmy twarde warunki, między innymi, aby ochrona obejmowała także ucznia w stanie upojenia alkoholowego - dodaje dyrektor Lorek.
W sumie toruńska firma ubezpieczyła 2,5 tysiąca uczniów szkół i przedszkolaków.
Rodzic mówi niechętnie
Pytani przez nas rodzice anonimowo mówią, że sprawa ubezpieczenia była mocno komentowana po zebraniach w szkołach. Rodzice płacą składki, ale część mówi, że robią to w przekonaniu, że nie mają wyboru.
- Nie jestem w radzie rodziców. Dopiero na zebraniu dowiedziałam się o zmianie firmy i że mamy przynieść składkę. Zapłaciłam i tyle. O zdanie nikt nie pytał - mówi nam jedna z matek, ucznia szkoły podstawowej.
Teresa Kujawa tłumaczeń dyrektora Lorka nie przyjmuje. Żąda przygotowania opinii prawnej na temat ubezpieczenia uczniów.
- Jakie zamówienia publiczne? Na pieniądze rodziców? Chcę wiedzieć czy dyrektor ma prawo decydować za rodziców - dodaje przewodnicząca.
Czytaj e-wydanie »