Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy wybrali ubezpieczyciela, a rodzice mają płacić

Agnieszka Nawrocka [email protected]
Rola rodziców ogranicza się do płacenia składek za ubezpiecznie
Rola rodziców ogranicza się do płacenia składek za ubezpiecznie sxc.hu
Urzędnicy Ratusza w przetargu wybrali firmę, która ubezpiecza uczniów wszystkich szkół. Miało być korzystniej. Ale zdaniem części rodziców firmę wybrano wbrew ich woli.

- To skandal, że dyrektor Zespołu Obsługi Szkół dysponuje pieniędzmi rodziców - mówi Teresa Kujawa, nauczycielka i przewodnicząca rady miejskiej. - Chcę znać opinię prawną, czy dyrektor mógł ogłosić przetarg.

Przeczytaj także:Mogileńscy radni nie chcą zabrać mandatu swojemu koledze

Do tej pory w Mogilnie, tak jak w większości gmin każda szkoła sama wybierała firmę, która ubezpiecza dzieci. Dyrektorzy konsultowali wybór z radą rodziców. Ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, tylko ten komu oferta odpowiadała korzystał z oferty i opłacał składkę.

Jest zmiana, jest przetarg

W tym roku władze oświatowe zmieniły zasady ubezpieczenia. Jarosław Lorek, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli tłumaczy, że wybór ubezpieczyciela odbył się zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych.

- Ogłosiliśmy przetarg i zgłosiła się jedna firma z Torunia - mówi dyrektor Lorek i dodaje, że oferta tej firmy jest znacznie lepsza niż dotychczasowe warunki ubezpieczenia. Dyrektor wymienia, że ubezpieczonych jest sto procent dzieci, ubezpieczenie nie jest imienne. To znaczy, że jeśli jakiś uczeń w trakcie roku dojdzie do gminnej szkoły lub przedszkola, to automatycznie będzie objęty ubezpieczeniem.

- Postawiliśmy twarde warunki, między innymi, aby ochrona obejmowała także ucznia w stanie upojenia alkoholowego - dodaje dyrektor Lorek.
W sumie toruńska firma ubezpieczyła 2,5 tysiąca uczniów szkół i przedszkolaków.

Rodzic mówi niechętnie

Pytani przez nas rodzice anonimowo mówią, że sprawa ubezpieczenia była mocno komentowana po zebraniach w szkołach. Rodzice płacą składki, ale część mówi, że robią to w przekonaniu, że nie mają wyboru.

- Nie jestem w radzie rodziców. Dopiero na zebraniu dowiedziałam się o zmianie firmy i że mamy przynieść składkę. Zapłaciłam i tyle. O zdanie nikt nie pytał - mówi nam jedna z matek, ucznia szkoły podstawowej.

Teresa Kujawa tłumaczeń dyrektora Lorka nie przyjmuje. Żąda przygotowania opinii prawnej na temat ubezpieczenia uczniów.

- Jakie zamówienia publiczne? Na pieniądze rodziców? Chcę wiedzieć czy dyrektor ma prawo decydować za rodziców - dodaje przewodnicząca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska