Utalentowana Belgijka faworytką Bella Cup w Toruniu

Zakończył się proces zgłoszeń do tegorocznego turnieju Bella Cup. Znamy zawodniczki, które zostały zakwalifikowane do turnieju głównego. Przed tygodniem poznaliśmy pierwszą listę zgłoszeń, na której najwyżej notowana była 118 na świecie Greczynka Maria Sakkari. Wiele tenisistek wycofało się, co nie może dziwić. W tym samym terminie rozgrywanych jest na całym świecie aż sześć turniejów z pulą nagród 25 tys. dolarów.

Bella Cup lubi określać się mianem turnieju przyszłych gwiazd. I tym razem to miano jest w pełni uzasadnione, bo zobaczymy kilka młodych tenisistek, które wkrótce mogą regularnie gościć w Wielkim Szlemie.

Najwyższym rankingiem (150. miejsce) może pochwalić się Belgijka Ysaline Bonaventure. W tym roku wygrała halowy turnieju w niemieckim Altenkirchen (pula nagród 25 tys. dolarów), a także reprezentowała swój kraj w meczach Fed Cup. 21-latka w swoich kraju uchodzi za duży talent i regularnie wspina się w rankingu światowych. Ostatnio dotarła do ćwierćfinału turnieju w Padwie.

Tuż za nią na liście startowej znajduje się rok młodsza Austriaczka Barbara Haas. W tym roku wygrała 24 z 31 singli, triumfowała w podobnych turniejach w Australii i Neapolu.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

Z pierwszej dwusetki rankingu WTA w Bella Cup zagrają jeszcze: Isabella Shinikova (Bułgaria) oraz Tereza Martincova (Czechy). Z ubiegłorocznych triumfatorek mamy Gruzinkę Ekaterine Gorgodze, która 12 miesięcy temu wygrała turniej deblowy wspólnie z Sofią Shapatavą.

Polki na razie mamy dwie w turnieju głównym. Oprócz Magdaleny Fręch (ubiegłoroczna finalistka w deblu), która otrzymała dziką kartę, na podstawie rankingu zakwalifikowała się również Katarzyna Kawa reprezentantka Polski w Fed Cup. Dziką kartę ma dostać także mistrzyni Polski, a pozostałe będą szukać szans w eliminacjach.

Turniej w Toruniu rusza 27 czerwca.