Wypadek za wypadkiem, nieszczęście za nieszczęściem. Ten zakręt jest ostry, więc wyjątkowo niebezpieczny! Ktoś powinien w końcu coś z tym zrobić - denerwuje się Bożena Adamiec, mieszkanka Gościeradza, w powiecie bydgoskim
. - Kiedyś miały pojawić się tu ograniczenia prędkości, ale nic z tego nie wyszło - wtóruje jej Karolina, córka właściciela tutejszej stadniny koni, a my powtórzymy za nią: "Szkoda, bo rano wydarzył się tu kolejny wypadek". I było tak: kierowca citroena nie dostosował prędkości do warunków jazdy (była mżawka), wypadł z zakrętu, dachował. To cud, że kierowca wyszedł z wypadku tylko z podrapaną ręką. Co na to sołtys? Małgorzata Puls zapowiada, że przed zakrętem stanie atrapa fotoradaru, która spowoduje, że kierowcy zwolnią.
Na temat wypadków powinni się wypowiadać fachowcy. I fachowców powinno się pytać o zdanie na ten temat. Najtrafniej skomentowałby to policjant, jaki był na miejscu zdarzenia. Fachowo ocenili to kierowcy na CB. "W obszarze zabudowanym wypadł z jezdni i jeszcze prawie 50 metrów jechał rowem, no i dachowanie przy prędkości 50 km/godz".
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl