Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! To naprawdę przesyłka z ministerstwa zdrowia dla seniorów chorych na COVID-19

Małgorzata Stempinska
Małgorzata Stempinska
Pulsoksymetr pozwala monitorować poziom saturacji, czyli nasycenia krwi tętniczej tlenem.
Pulsoksymetr pozwala monitorować poziom saturacji, czyli nasycenia krwi tętniczej tlenem. 123RF
Jeśli chorują Państwo na COVID-19 i kurier poinformuje Was, że ma przesyłkę z ministerstwa zdrowia, to przyjmijcie ją. To pulsoksymetr. Warto jednak zachować czujność w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje pod różnymi pretekstami dostać się do nas do domu.

Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

od 16 lat

Kilka dni temu, około południa, do naszej Czytelniczki z Grudziądza zadzwonił kurier z informacją, że ma dla niej przesyłkę z ministerstwa zdrowia.

- Niczego nie zamawiałam. Tyle się słyszy o różnej maści naciągaczach, że człowiek jest ostrożny. Obawiam się, że to mogła być próba oszustwa. A może Ministerstwo Zdrowia rzeczywiście jakieś przesyłki wysyła seniorom? Dodam, że jestem po sześćdziesiątce - mówi Czytelniczka.

Pulsoksymetr dla seniora

Katarzyna Kubicka-Żach, specjalista z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia, wyjaśnia, ze resort za pośrednictwem Poczty Polskiej dostarcza osobom potrzebującym pulsoksymetry w ramach programu Domowej Opieki Medycznej.

- Osobom, które ukończyły 55 lat, pulsoksymetr jest wysyłany po potwierdzeniu pozytywnego wyniku testu na COVID-19. Osoby, które nie mają skończonych 55 lat, mogą zgłosić, że go potrzebują - zaznacza Katarzyna Kubicka-Żach.

Dzięki programowi DOM pacjenci z COVID-19, którzy znajdują się w grupie ryzyka, mogą zostać objęci zdalnym nadzorem. Pulsoksymetr, który trafia do chorych oraz korzystanie ze specjalnej aplikacji PulsoCare pozwala monitorować: poziom saturacji (czyli nasycenia krwi tętniczej tlenem), tętno i temperaturę oraz inne objawy. Pacjent sam dokonuje pomiarów. Jeżeli nie ma smartfona lub internetu, może zgłaszać wyniki swoich pomiarów z pulsoksymetru przez telefon podczas rozmowy z automatyczną infolinią 22 256 53 23.

Konsultanci i lekarze na bieżąco monitorują wyniki pomiarów i w razie konieczności wzywają pogotowie. W sytuacjach niepokojących objawów, chory zostanie skierowany na zdalną konsultację, która odbywa się w formie teleporady. System jest nadzorowany w Centrum Kontaktu przez całą dobę. Stanowi wsparcie dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

Jak informują w ministerstwie zdrowia, już ponad 1 mln osób skorzystało z programu Domowej Opieki Medycznej. Lekarze udzielili 130 tys. konsultacji chorym korzystającym z pulsoksymetrów. Konsultanci DOM uratowali życie ok. 6 tys. pacjentów wzywając karetkę.

Starsi są bardziej ufni

O ile w tym przypadku kurier był prawdziwy i przesyłka też, w regionie nie brakuje przypadków, gdy seniorzy wpuścili do domu oszustów i stracili pieniądze. Pretekstów jest wiele. Rzekome pracownice MOPR w Bydgoszczy okradły 91-latka "na ankietę zdrowotną". Podczas wizyty jedna z kobiet powiedziała, że jej zaschło w gardle i prosi o kawę lub herbatę. Starszy pan ją poczęstował. Po wyjściu tych pań nie miał żadnych podejrzeń. Zorientował się po dwóch dniach, gdy zajrzał do bieliźniarki. Trzymał tam prawie 17 tys. zł - jak mówił - na trumnę. Pieniądze zniknęły. Ukradziono mu też gotówkę z portfela.

Wobec innego seniora oszustki zastosowały metodę "na paczkę". Powiedziały, że mają paczkę dla sąsiadów. Poprosiły o kartkę papieru, by coś na niej zapisać. Gdy senior zaczął jej szukać, weszły do mieszkania i ukradły około 10 tys. zł w gotówce. Z kolei do 85-letniego bydgoszczanina oszuści weszli pod pretekstem sprawdzenia rur. Powiedzieli, że są ze spółdzielni mieszkaniowej i że robią przegląd. Zapewniali, że u sąsiadów już byli. Senior wpuścił ich do środka. Po wyjściu "gości" zorientował się, że ukradli mu 800 zł.

- Oszuści stosują różne preteksty, by dostać się do mieszkania seniora. Rozmowę zawsze dostosowują do rozwijającej się sytuacji. Dlatego też zachowajmy szczególną ostrożność. Niestety, osoby starsze są bardziej ufne i nie podejrzewają nikogo o złe intencje - mówi kom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.

Sprawdźmy, kto nas odwiedza

Jeśli przychodzą do nas obcy i proszą nas o coś (np. o kartkę papieru czy szklankę wody), to nie wpuszczajmy ich do domu. Zamknijmy drzwi na klucz i powiedzmy, że za chwilę wrócimy z tą rzeczą, o którą nas poproszono. Poza tym nie mamy obowiązku wpuszczać do domu osób, których nie znamy.

Nie przegap

W każdym bloku na parterze jest tablica ogłoszeń. Tam powinny być wywieszone informacje o ewentualnych przeglądach. Czytajmy takie ogłoszenia. Gdy odwiedzą nas rzekomo np. pracownicy gazowni czy energetyki, zamknijmy drzwi na klucz i zejdźmy na parter sprawdzić, czy w tym konkretnym dniu był zaplanowany przegląd. Podobnie można zrobić w przypadku ankiety zdrowotnej. Wystarczy zadzwonić do MOPS-u i zapytać czy taka ankieta w ogóle jest robiona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska