Cały kraj jest w zasięgu niżu znad Bałtyku. Z północnego zachodu napływa powietrze polarno-morskie z maksymalną temperaturą w dzień zaledwie 15-17 stopni. Podmuchy wiatru są umiarkowane - do 30 km na godzinę. Do tego pod koniec dnia i w nocy ma popadać.
Przez dwa następne dni na Kujawach, Pomorzu i w Wielkopolsce będzie pogodniej, toteż w czwartek temperatura wzrośnie do 21-22 stopni, w piątek nawet do 24-25.
**Przeczytaj także: Prognoza pogody dla wszystkich miast w regionie
- Zbliżający się weekend będzie typowy dla klimatycznego lata, wręcz gorący - informuje dr inż. Bogdan Bąk, synoptyk Bydgoskiego Biura Pogody. - Na termometrach zobaczymy do 30 kresek słupka rtęci.
Ale tak ekstremalnie wysoka temperatura wywoła lokalne burze. To ważna informacja dla wszystkich wypoczywających nad i na wodzie - w czasie burzy należy szukać bezpiecznego schronienia.
Początek przyszłego tygodnia i miesiąca (to już lipiec) przyniesie nam wytchnienie od upału - lokalnie spadnie deszcz, znów zagrzmi.
Ciągłe i przelotne opady spodziewane są we wtorek i środę, a może nawet potrwają do czwartku. Z zachodu znów nadciągnie front atmosferyczny, który stopniowo obniży temperaturę do 18-20 stopni. Może więc warto zaplanować urlop nieco później.
Podobna aura będzie panować w całym kraju.
**