https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uważaj, bo zapłacisz aż dwa abonamenty!

Małgorzata Wąsacz
Ofiarami nieuczciwych firm najczęściej padają osoby starsze. Pamiętajmy, że każdą umowę możemy rozwiązać w ciągu 14 dni.
Ofiarami nieuczciwych firm najczęściej padają osoby starsze. Pamiętajmy, że każdą umowę możemy rozwiązać w ciągu 14 dni. 123rf
Nasza SA dzwoni do seniorów i podszywa się pod ich operatora. To nie pierwsza firma, która stosuje nieuczciwe praktyki i wprowadza ludzi w błąd. O podobnych praktykach wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Pomorskiej”.

Ostatnio, w kwietniu br., ostrzegaliśmy przed Telekomunikacją Cyfrową sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.

Scenariusz działania wspomnianych firm zawsze jest taki sam: na telefon stacjonarny albo na komórkę abonenta dzwoni osoba podająca się za konsultanta dotychczasowego operatora. Proponuje znacznie tańszy abonament na telefon albo internet. Abonent się zgadza i wkrótce kurierem dostaje nową umowę. Nie czyta jej, bo jest przekonany, że nadal jest u „swojego” dotychczasowego operatora.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

O tym, że został oszukany, dowiaduje się dopiero po kilkunastu dniach - w momencie gdy otrzymuje pierwszą fakturę z nowej firmy. Wówczas jest już za późno na wyplątanie się z nowej umowy. By to zrobić, trzeba zapłacić słoną (nawet kilkusetzłotową) karę umowną.

Firmy kasują nawet 1500 zł kary

Tym razem na celowniku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazła się firma Nasza SA. UOKIK prowadzi postępowanie przeciwko temu przedsiębiorcy. Ze skarg od klientów wynika, że konsultanci Naszej SA dzwonią przede wszystkim do osób w podeszłym wieku. Proponują im obniżenie abonamentu za telefon i nielimitowane rozmowy, które w rzeczywistości można mieć za dodatkową opłatą. Poza tym operator kasuje za wykaz połączeń, wyświetlanie numeru, ubezpieczenie zapłaty na wypadek śmierci. Opłaty są naliczane nawet bez naszej zgody.

Na umowie nie ma logo spółki. Jej nazwa i dane są napisane małą czcionką, wyraźnie zaznaczona jest natomiast nazwa naszego operatora.

- Konsumenci zazwyczaj dowiadują się, że zmienili operatora po upływie czternastu dni, w których mogą bezpłatnie odstąpić od umowy. Kara, którą pobiera Nasza SA za rozwiązanie umowy, wynosi od około 500 zł do około 1500 zł - zaznacza Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Dlatego też apeluje, by w sytuacji, gdy dzwoni do nas konsulat i twierdzi, że jest z telekomunikacji i ma tańszy abonament, prąd czy gaz, zapisać szczegóły oferty i odłożyć słuchawkę. Nie podawajmy swoich danych. - Zadzwońmy do swojego operatora, sprzedawcy prądu lub gazu i zapytajmy, czy rzeczywiście ma dla nas lepszą ofertę - mówi Marek Niechciał.

Mamy 14 dni na odstąpienie od umowy

Jeśli uważamy, że zostaliśmy oszukani, mamy 14 dni na odstąpienie od umowy, o ile jej zawarcie nastąpiło poza lokalem przedsiębiorstwa, np. w naszym mieszkaniu lub przez telefon. Nie musimy podawać przyczyny swojej decyzji, aczkolwiek możemy ją w piśmie wymienić. Nie poniesiemy żadnych konsekwencji z tytułu rozwiązania umowy.

Odstąpienie od umowy koniecznie wyślijmy listem polecony za potwierdzeniem odbioru. Co robić, jeśli jednak zawarliśmy umowę i zostaliśmy wprowadzeni w błąd?

Wówczas jak najszybciej skontaktujmy się z rzecznikiem konsumentów w miejscu naszego zamieszkania. Rzecznicy przyjmują w urzędach miasta lub gminy, jak również w starostwach powiatowych. Udzielają bezpłatnych porad. Możemy też zwrócić się po pomoc do organizacji konsumenckiej lub prawnika. Możemy również zadzwonić na infolinię konsumencką pod numer: 801 440 220 lub 22 290 89 16 (opłata wg stawek operatora).

Jeżeli zostaliśmy wprowadzeni w błąd, złóżmy reklamację. Gdy nie zostanie ona uwzględniona, możemy wnieść do sądu pozew o stwierdzenie nieważności umowy. Bezpłatnej pomocy prawnej w tym zakresie udzielają rzecznicy konsumentów i organizacje konsumenckie.

Pamiętajmy, że wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej nie jest tym samym co nakaz zapłaty wydany przez sąd. Firma windykacyjna nie ma prawa podejmować czynności egzekucyjnych, nie może też zastraszać konsumentów.

Jeżeli otrzymaliśmy nakaz do zapłaty z sądu, złóżmy odpowiednią odpowiedź na pozew w terminie 14 dni (najczęściej jest to sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym). Gdy nie wiemy, jak to zrobić, skontaktujmy się z rzecznikiem konsumentów w miejscu naszego zamieszkania.

Info z Polski - 10.08.2017

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kawan

A my zrezygnowliśmy ze stacjonarnego po miesiącu. Nie potrzebujemy po prostu za to internety dalej u nich mamy.

i
infinity

to przynajmniej sobie zaoszczędzicie skoro potrzebujecie stacjonarnego numeru

o
ongia

sporo ludzi pozbyło się stacjonaarnych ale nie my i przenosimy się do Sferii własnie. Zawsze w tepsie i postanowiliśmy sprawdzić młodszą.konkurencję.

e
edwardo

Dzięki za namiar, jakoś wczesniej nie słyszałem o tej firmie nigdy, a to jednak sporo taniej

p
pulia

Stacjonarny u nich to 9 zł tylko więc w sumie się opłaca. Nie wiem jak tam konkurencja ale przymierzam sie do przejścia do nich.

b
buta

Serio jest stacjonarka z dychę miesięcznie?

r
rakal

Tak w Sferii mają proste te oferty i raczej nie ulegają zmianie i to chyba ich największy plus.

l
luiza

Też rodzicom założyłem, wszystko bezpiecznie i są zadowoleni. Wszystko tam jest akurat jasne i stałe i to im sie podoba.

b
billing

No tak, ja właśnie rodzicom przeniosłem stacjonarny do sferii i przykazałem nie romawiać z żadnymi operatorami przez telefon

k
kiki

To ja mamie w Sferii załatwiłem za dyche miesięcznie stacjonarny i wiem, że nikt jej lepszej oferty nie zaproponuje, a jak będzie próbował, to będize mocno podejrzane

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska