Pierwszy dzień obowiązkowej nauki zdalnej i już problemy
Środa, 25 marca, miała być pierwszym dniem obowiązkowej nauki zdalnej, którą Minister Edukacji Narodowej wprowadził specjalnym rozporządzeniem. Tyle w teorii. W praktyce bowiem nauczyciele nie mogą pracować, bo dzienniki elektroniczne, za pomocą których kontaktują się z uczniami i ich rodzicami, padły.
Zobacz koniecznie
"Szybkie pytanie. Czy działa wam sprawnie Librus? Ja od rana nie mogę się zalogować" – pisze na jednej z grup skupiających nauczycieli Internauta Radek. Szybko okazuje się, że nie tylko on ma problem z platformą. Na jego pytanie w niespełna godzinę odpowiedziało ponad 300 osób.
"W całej Polsce jest problem, bo przeciążony jest" – odpowiada Internautka Kasia. "Ok. 9.30 chyba wszystkie dzienniki padły, Librus i Mobi na pewno" – ciągnie temat Internauta Tomasz.
Nie przegap
Nauczyciele najczęściej narzekają, że nie da się w ogóle zalogować do e-dzienników. Wyskakuje error – strona niedostępna. Alarmują osoby właściwie z całego kraju. Internautka Viola nazywa rzeczy bardziej dosadnie. "Vulcan padł. Librus też. Oba zdechły od zdalnego nauczania" - denerwuje się.
Awarię Librusa potwierdza Justyna Wojak, dyrektorka Szkoły Podstawowej Sportowej w Mysłowicach. – Od rana nie można się zalogować na Librusa – opowiada. – Szczęśliwie ja się trochę uparłam, żeby wszystkie zadania i cały plan lekcji był dostępny dla naszych uczniów także na naszej stronie internetowej. Dzięki temu pracujemy nadal, korzystamy też z różnych platform do e-learningu. Uczniowie wiedzą, co mają robić i kontaktują się z nauczycielami także poprzez komunikatory – mówi dyrektorka.
Mamy odpowiedzi firm Librus i Vulcano. Trwają rozbudowy przepustowości. E-dzienniki są przeciążone
Marcin Kempka, prezes zarządu firmy Librus, przypomina, że blisko połowa Polski korzysta z Librusa, który stał się w ostatnich dniach głównym, narodowym kanałem edukacji zdalnej.
– Obciążenie z dnia na dzień rośnie. Wzrosty, z którymi się mierzymy, to nie kilkaset procent, a kilka tysięcy procent. Rozbudowy przepustowości trwają w sposób nieprzerwany od kilku tygodniu bez żadnych dodatkowych kosztów dla szkół – wyjaśnia Marcin Kempka. Prosi także o wyrozumiałość.
Tłumaczy, że obecnie występują chwilowe problemy techniczne, które mogą utrudniać zalogowanie się oraz korzystanie z rozwiązania LIBRUS Synergia. – Pracujemy nad tym, aby pełna sprawność systemu została przywrócona w niedługim czasie – zapewnia prezes Kempka.
Do doniesień odniosła się już także firma Vulcan. – W związku z ogromnym wzrostem wykorzystania dziennika Vulcan do nauczania zdalnego w ostatnich dniach oraz zmianą sposobu pracy nauczycieli i uczniów, zwiększamy możliwości infrastruktury systemu – wyjaśnia Jan Koziarski dyrektor pionu marketingu firmy.
Vulcan uruchamia także na bieżąco dodatkowe narzędzia w dzienniku. – Dodaliśmy m.in. możliwość dodawania załączników do wiadomości – w formie linku do pliku w chmurze, czy też dodawanie materiałów nauczycieli bezpośrednio do zadań domowych wyjaśnia Koziarski.
Dyrektor przyznaje jednak, że pomimo zwiększania wydajności dziennika, firma obserwuje spowolnienie działania lub chwilowy brak dostępu do systemu. – Cały czas prowadzimy intensywne prace mające na celu jak najszybsze wyeliminowanie niedogodności – zapewnia.
Ministerstwo edukacji, przypomnijmy, wydało kilka dni temu rozporządzenie, określające zasady prowadzenia nauczania na odległość i wprowadzające możliwość oceniania i klasyfikowania uczniów. Nowe przepisy obowiązują od 25 marca do 10 kwietnia 2020 roku.
Zobacz koniecznie
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Bądź na bieżąco i obserwuj
