Dawna Bydgoszcz. Handel i reklamy. Tak kiedyś kupowano i spr...
Na taniec właśnie dom kultury postawił już kilka lat temu. Co najmniej raz do roku odbywają się więc duże taneczne gale, gdzie tancerze, ci lokalni i przyjezdni prezentują swoje umiejętności. A, że to dyscyplina widowiskowa, widzów nie brakuje. MDK postawił niedawno na amatorów.
Odbyły się dwie imprezy, podczas których znani mieszkańcy miasta i nie tylko, mogli pokazać jak po kilku lekcjach pod okiem fachowca, czują się na parkiecie. Tym fachowcem jest oczywiście Arkadiusz Milarski ze Studia Kreacji Tańca w Bydgoszczy. Lokalny taniec z gwiazdami miał właśnie swoją trzecią odsłonę. Impreza odbyła się przy okazji przyjazdu Blanki Winiarskiej i Michała Uryniuka, profesjonalnych tancerzy.
Na parkiecie pojawiła się większość z tych, którzy wystąpili w obu edycjach przedsięwzięcia. Pokazali salsę, cza-czę oraz walce angielski i wiedeński. Niespodzianką był wspólny taniec do muzyki z "Gorączki sobotniej nocy". Ten przyjęto owacyjnie, tym bardziej, że uczestnicy dość oryginalnie się ucharakteryzowali. Popisy bacznie oglądali zaproszeni goście.
- Myślę, że ta formuła przedsięwzięcia, przy okazji jakiejś większej imprezy w Barcinie, będzie wracała. Są nawet pewne pomysły na jej urozmaicenie - mówi dyrektor MDK.
Miło udział w imprezie na pewno będzie wspominał Bartłomiej Uszko. - To była fajna i niepowtarzalna zabawa oraz ciekawe doświadczenie. Mam nadzieję, że umiejętności, które nabyłem zaowocują w przyszłości i będą mógł zabłysnąć także w innych sytuacjach - oświadczył.
Czytaj e-wydanie »