W miejscu gdzie znaleziono belki ma powstać hangar na sprzęt wodny. Informacja o znalezisku dotarła do Teresy Grabowskiej, szefowej referatu inwestycji, remontów i dróg w barcińskim ratuszu. Ta o odkryciu poinformowała konserwatora zabytków.
Z bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, do Barcina przyjechały: Tamara Zajączkowska, starszy specjalista do spraw ochrony zabytków archeologicznych oraz Aneta Trzcińska-Kałużna, archeolog.
Prace inwestycyjne zostały na chwilę wstrzymane. - Kiedy przybyłyśmy na miejsce belki były wyciągnięte z gruntu i zabezpieczone folią. Mogłyśmy je policzyć i wykonać dokumentację rysunkową - usłyszeliśmy od Tamary Zajączkowskiej. Doliczono się prawie 40 belek. - Myślę, że odkopane belki to elementy konstrukcyjne mostu lub wzmocnienia nabrzeża Noteci - dowiadujemy się.
Nasza rozmówczyni dodała, że przy oczyszczaniu belek natrafiono na elementy ceramiki, które posłużyły do wstępnego datowania odnalezionych, drewnianych elementów. Oszacowano, że pochodzą one z pierwszej połowy XIX wieku. - To takie nasze pierwsze spostrzeżenia. Będą oczywiście robione dalsze badania dendrochronologiczne - usłyszeliśmy.
Panie chcą wykonać także dokładną kwerendę historyczną, czyli przegląd wszystkich dostępnych dokumentów i materiałów kartograficznych, które uzupełnią ich wiedzę na temat znalezionych belek.
Prace związane z przebudową stanicy będą kontynuowane, ale będzie konieczny też dalszy nadzór archeologiczny. Odnalezione belki nie zostaną zniszczone.
Pojawił się wariant zabezpieczenia ich w naturalny sposób. Po zakończeniu prac, zostanie zrobiony dodatkowy wykop, tam zdeponuje się belki. Takie rozwiązanie zapewni im naturalną konserwację i dostęp do nich w przyszłości.
Czytaj e-wydanie »